Które grupy wciąż nieprzekonane do szczepień?

Poszukiwany pomysł na dotarcie do sceptyków

Co robić w sytuacji, gdy chętni już zapisali się na szczepienia, a wciąż pozostaje liczna grupa niezdecydowanych? To dylemat, przed którym stają dziś organizatorzy ochrony zdrowia.
Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, w porównaniu z innymi krajami UE w Polsce problem niskiej wyszczepialności dotyczy osób najstarszych. W przypadku osób w wieku 18-24 lat pod względem liczby zaszczepionych plasujemy się w okolicach czwartego miejsca w Europie, a w przypadku seniorów spadamy już poniżej 15.
Dlaczego? Powodem są dysproporcje w wykształceniu między młodszą i starszą generacją w Polsce oraz to, że proces rejestracji na szczepienie jest bardziej przystępny dla osób obytych z nowoczesnymi technologiami.
Cytowana przez „DGP” prof. Barbara Pabjan, socjolog z Uniwersytetu Wrocławskiego, wskazuje, że w kraju istnieją białe plamy zwłaszcza na terenach wschodnich, przede wszystkim na wsiach – a to miejsca zamieszkane w dużej mierze przez seniorów.
Rząd liczy, że efekty przyniosą próby docierania do takich osób poprzez mobilne punkty szczepień, karetki dojeżdżające do domów oraz akcję wydzwaniania do osób starszych dzięki pomocy urzędników samorządowych. Taki cel mają także takie pomysły jak loteria z nagrodami dla zaszczepionych.
Obecnie zaszczepionych lub zgłoszonych do szczepień jest 50 proc. dorosłych Polaków, ale jak wynika z badań, chęć deklaruje 60–70 proc.
Jednak osoby starsze to niejedyna grupa, do której trzeba dotrzeć. Sondaż dla „DGP” i RMF FM wśród rodziców pokazuje, że 30 proc. rodziców jedynaków i 48 proc. rodziców dwójki dzieci gotowych jest zaszczepić swoje dzieci. To jasny sygnał, że do nich także należy skierować kampanię informacyjną.


id