BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Ataki na lekarzy powinny być ścigane z urzędu?
Prof. Andrzej Matyja domaga się zdecydowanych działań
- Powtarzające się sytuacje okazywania agresji, wrogości czy pogardy wobec medyków w związku z prowadzoną akcją szczepień przeciwko COVID-19, wymagają nie tylko werbalnego potępienia, ale zmiany postawy organów państwa, przede wszystkim organów ścigania – napisał w liście do premiera Mateusza Morawieckiego prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Rady Lekarskiej. List przekazał także ministrowi spraw wewnętrznych i administracji Mariuszowi Kamińskiemu oraz ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobro.
Prezes NRL domaga się zdecydowanej reakcji władz po ataku na punkt szczepień w Grodzisku Mazowieckim. W minioną niedzielę doszło tam do awantury pomiędzy grupą osób, która chciała wejść do placówki, a jej pracownikami. Musiała interweniować policja, zatrzymano dwie osoby. Sprawcami okazali się działacze antyszczepionkowi z organizacji "Polskie Żółte Kamizelki".
Prof. Matyja zwrócił uwagę, że każdy lekarz zabierający publicznie głos w sprawie pandemii i szczepień, przedstawiający oparte na aktualnej wiedzy medycznej informacje i zalecenia, spotyka się z hejtem czy groźbami. Nadal brakuje wsparcia medyków i wzmocnienia ochrony przed atakami tzw. środowisk antyszczepionkowych.
Zgłaszane do organów ścigania przestępstwa wciąż spotykają się z odmową ścigania w trybie oskarżenia publicznego albo z decyzją o umorzeniu postępowania. Prezes NRL podkreślił, że aktywność publiczna lekarzy propagująca wiedzę medyczną na temat COVID-19 oraz szczepień, jest działalnością prowadzoną w interesie publicznym. Dzięki niej mamy szansę na powrót do normalności. Będzie to niemożliwe, jeśli społeczeństwo nie osiągnie niezbędnego poziomu wyszczepienia i jeśli fala dezinformacji na temat koronawirusa i szczepień pozostanie bezkarna.
Czego oczekują lekarze? Jak podkreśla prof. Matyja, każdy przejaw agresji i czyn zabroniony wymierzony w medyków w związku z ich działalnością medyczną i prozdrowotną, powinien być ścigany z oskarżenia publicznego, czyli z urzędu, niezależnie od woli poszkodowanego. Ataki godzą nie tylko w dobra osób bezpośrednio zaatakowanych, lecz są atakiem na bezpieczeństwo zdrowotne całego społeczeństwa.
W opinii Prezesa NRL, przy bierności organów ścigania, uda się zastraszyć lub zniechęcić medyków do propagowania informacji opartych o aktualną wiedzę medyczną i tym samym nasze społeczeństwo pozostanie na pastwie osób siejących dezinformację i hejt.
Tymczasem w obecnej fazie pandemii, walka o zdrowie i życie obywateli polega nie tylko na walce z wirusem, ale również z dezinformacją i agresją. Dlatego reakcje organów ścigania na ataki a medyków powinny być szybkie, sprawne i skuteczne.