Po drastycznych podwyżkach cen gazu i prądu przychodnie proszą o pomoc

Jedna trzecia poradni POZ i AOS ma problem z zapłatą rachunków

– Jeżeli ceny gazu i prądu będą tak wysokie, nosimy się z zamiarem likwidacji firmy – mówi Irena Gut, prezes zarządu Przychodni Specjalistycznej GUTMED sp. z o.o. w Poznaniu. Od roku 2006 pacjenci leczeni są tam w ramach umowy z NFZ oraz w ramach wizyt prywatnych. Poradnia zatrudnia 25 osób: lekarzy specjalistów, pielęgniarki, rejestratorki. Ma 6 poradni specjalistycznych, m.in. okulistyczną, diabetologiczną, urologiczną oraz ginekologiczną. W sumie ok. 15 tys. pacjentów korzysta z tej poznańskiej AOS.
Firma od 10 lat ma własny piec i za gaz rozlicza się samodzielnie. Do grudnia płaciła normalne stawki, wg licznika. Już pod koniec roku rachunek był o 180 proc. wyższy, teraz – kolejna podwyżka. Miesięczny koszt opłat za gaz to ponad 8 tys. zł.
– Jest nam bardzo trudno w takich warunkach prowadzić działalność. Bez żadnego wsparcia i pomocy nie damy rady. Nie można tak traktować poradni zdrowotnych – dodaje Irena Gut.
Takich sygnałów z całej Polski jest bardzo dużo. W niektórych placówkach podwyżki sięgnęły nawet 600 proc. W większości to 200-300 proc. To dla wielu placówek POZ oznacza jedno: konieczność radykalnego ograniczenia działalności czy wręcz likwidację poradni.
– Dane na ten temat zebraliśmy w specjalnej ankiecie. Już wstępnie widać, że ponad 23 proc. poradni ma ogromny problem z tak drastycznymi podwyżkami gazu, a kolejne ponad 10 proc. ma już problem ze zwiększonymi o 50, 150, a nawet 370 proc. kosztami prądu – mówi Tomasz Zieliński, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie, prezes Lubelskiego Związku Lekarzy Rodzinnych – Pracodawców.
Wiele podmiotów jeszcze nie dostało rachunków za prąd, stąd liczba zgłaszających podwyżki wydawać by się mogła niewielka. Niemniej każdy kolejny rachunek to podwyżka cen i większe koszty.
W parlamencie toczą się prace nad ustawą wspierającą m.in. podmioty lecznicze w sprawie kosztów gazu. We wtorek, 11 stycznia, projekt ustawy o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców paliw gazowych w związku z sytuacją na rynku gazu trafił do Sejmu. Był on rozpatrywany w trybie pilnym. 14 stycznia trafił do Senatu.
Rozwiązania zakładają rozszerzenie katalogu podmiotów objętych ochroną taryfową do 31 grudnia 2023 roku. To odbiorcy realizujący zadania z zakresu użyteczności publicznej, czyli m.in. szkoły, żłobki, przedszkola, noclegownie, szpitale i przychodnie udzielające świadczeń w ramach umowy z NFZ. Bo zgodnie z dzisiejszym stanem do końca 2023 roku z cen regulowanych mogą korzystać jedynie gospodarstwa domowe.
– To dobrze, że zdecydowano się wesprzeć również podmioty świadczące usługi POZ i AOS w zakresie cen gazu – mówi Tomasz Zieliński. – Pierwotnie miały dotyczyć wyłącznie szpitali. Jednak na nasz postulat zareagował minister zdrowia Adam Niedzielski i wsparł nas w tym zakresie. Nie mniej dotkliwe są także podwyżki cen prądu oraz węgla. Tu również liczymy na wsparcie, gdyż szczególnie w przypadku prądu dotyczyć to będzie ostatecznie praktycznie wszystkich podmiotów leczniczych i brak wsparcia odbiłby się na jakości udzielanych świadczeń – dodaje.

id