Lekarze trenują walki wręcz na wypadek napaści

Kursy samoobrony pod okiem instruktorów służb specjalnych w warszawskiej OIL

Lekarze nie chcą być dłużej obiektem, na którym pacjent albo jego opiekun może wyładować swoją frustrację. Bezpośredni atak fizyczny na medyka zakończy się nokautem napastnika.
Pod okiem trenerów samoobrony ćwiczą się w tym lekarze zrzeszeni w Okręgowej Izbie Lekarskiej w Warszawie podczas zajęć zorganizowanych przez komisję ds. sportu ORL. W czasie pierwszego spotkania 12 stycznia lekarze poznali podstawowe zasady postępowania w obliczu zagrożenia agresją fizyczną, której doświadczają w swojej pracy. Prowadzący zajęcia Borys Czyhin to były funkcjonariusz służb specjalnych, instruktor bojowych systemów walki wręcz oraz specjalista ds. bezpieczeństwa. Przekonywał, że samoobrona to przede wszystkim unikanie starcia z napastnikiem, a w razie konieczności − umiejętne neutralizowanie zagrożenia.
Na pierwszym treningu lekarze ćwiczyli podstawowe metody obrony i ogłuszenia napastnika, które pozwalają zminimalizować konsekwencje napaści. Tego typu zajęcia są również okazją do rozładowania stresu i stanowią urozmaicenie zajęć sportowych. Były ćwiczenia z tarczami oraz elementy treningu ogólnorozwojowego. Obszerną fotorelację OIL zamieściła na swojej stronie internetowej.
Co czeka uczestników kolejnych zajęć? – Następne spotkania poświęcimy nauce obrony przed chwytami za ubranie i zadawania podstawowych ciosów. Uczestnicy przećwiczą działania neutralizujące zagrożenie w miejscu pracy, w pomieszczeniach i w przestrzeni publicznej. Dowiedzą się, jak utrzymywać dystans do napastnika, ustawiać się w pomieszczeniu oraz wykorzystywać ciągi komunikacyjne i infrastrukturę dla zwiększenia własnego bezpieczeństwa – powiedział trener Borys Czyhin. – Podczas kolejnych treningów nauczą się m.in. sposobów amortyzowania upadku, obrony przed obchwytami tułowia, duszeniami i ciosami. Poznają też, jak wykorzystać punkty witalne na ciele przeciwnika, by zyskać przewagę. Absolwenci kursu będą umieli rozpoznać i ocenić ryzyko napaści, uchronić się przed urazami oraz kończyć sytuację kryzysową szybko, bezpiecznie i zgodnie z prawem.
Kurs składa się z ośmiu spotkań. Ostatnie zaplanowane jest 2 marca. Jak wyjaśnia warszawska izba, szkolenie z samoobrony to reakcja na informacje przekazywane przez lekarzy o różnych formach agresji wobec nich oraz poczuciu zagrożenia wynikającego z hejtu.
Pierwszy kurs spotkał się z ogromnym zainteresowaniem, planowane są kolejne. Zajęcia przeznaczone są wyłącznie dla osób zaszczepionych.

id