W Polsce powstaną ukraińskie przychodnie na uchodźstwie?

Kontrowersyjny pomysł byłego prezesa NFZ

Pomysł, aby w zorganizowanych przychodniach z personelem lekarskim i pielęgniarskim ukraińskim zapewnić opiekę POZ dla uchodźców z Ukrainy przedstawił poseł Andrzej Sośnierz podczas posiedzenia sejmowej Komisji zdrowia poświęconej problemom uregulowania pomocy medycznej dla uchodźców.
Poseł reprezentujący koło poselskie Polskie Sprawy tłumaczył, że skoro do Polski przyjeżdżają z Ukrainy pielęgniarki i lekarze, można rozważyć zorganizowanie przychodni prowadzonych przez Ukraińców dla Ukraińców, w największych skupiskach uchodźców. Przekonywał, że to rozwiąże problem komunikacji z pacjentami posługującymi się wyłącznie językiem ukraińskim. Gdyby działały one na zasadzie ukraińskich przychodni na uchodźstwie, nie obowiązywałyby zatrudnionych tam medyków przepisy nostryfikacyjne.
Andrzej Sośnierz przypomniał też, że takie przychodnie powstały przed laty np. w Wielkiej Brytanii dla obywateli napływających z Polski.
Co na to lekarze? – Pomysł jest dobry, ale lekarze przybywający z Ukrainy obecnie zgodnie z prawem mogą pracować pod nadzorem lekarza z Polski. Nasi prawnicy analizują, jakie możliwości są w tym zakresie, a także jakie pojawią się po wejściu w życie specustawy − mówi Monika Kowalska, rzecznik Porozumienia Zielonogórskiego.
W podobnym tonie wypowiada się Rafał Hołubicki, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej. Jak podkreśla, NIL popiera pomysł skierowania lekarzy ukraińskich do obsługi pacjentów z Ukrainy. Jego zdaniem kłopotem jest jednak to, kto miałby w tych przychodniach pracować. Przypomina, że lekarze zostali zmobilizowani, dlatego do Polski nie przyjechało ich zbyt wielu. – Głównie są to kobiety z dziećmi i osoby po 60 roku życia – mówi.
Przypomnijmy, że w tej chwili toczą się w Sejmie i Senacie prace nad projektem specjalnej ustawy związanej z pomocą uchodźcom. Proponuje ona złagodzenie zapisów odnośnie do możliwości udzielania świadczeń w Polsce przez lekarzy z Ukrainy.
Obecnie medycy z Ukrainy mogą zatrudnić się w ramach tzw. szybkiej ścieżki bez konieczności nostryfikacji dyplomu.
Są dwie możliwości, gdzie mogą pracować:
•    w miejscu wskazanym w decyzji i jest to wskazany z nazwy podmiot leczniczy, z oznaczeniem jego jednostki organizacyjnej (oddziału) i czynności zawodowych, które może wykonywać dany lekarz/pielęgniarka,
•    w miejscu udzielającym świadczeń pacjentom chorym na COVID-19.
Wówczas konieczne jest: potwierdzenie dyplomów przez konsula RP, zgoda polskiego ministra zdrowia na wykonywanie zawodu oraz przyznanie przez okręgową radę lekarską (w przypadku pielęgniarek i położnych − ORPiP) prawa do wykonywania zawodu.
Nowe regulacje specustawy rozszerzą możliwości. Lekarze, którzy otrzymają prawo do wykonywania zawodu w tzw. trybie uproszczonym, będą mogli pracować we wszystkich podmiotach leczniczych udzielających świadczeń obywatelom Ukrainy w ramach NFZ. W uzasadnieniu specustawy wskazuje się szczególnie: pociągi sanitarne, tzw. huby humanitarne, szpitale polowe czy tymczasowe.
Kto wybierze zatrudnienie w innym podmiocie niż wskazany, musi o tym w terminie 7 dni od rozpoczęcia udzielania świadczeń zdrowotnych poinformować ministra zdrowia, a także zgłosić, w jakim podmiocie i na jaki okres został zatrudniony.


id