Pożegnanie z raportami, ale czy z koronawirusem?

Znikome zainteresowanie społeczeństwa sytuacją epidemiologiczną

Dane o zakażeniach SARS-CoV-2 nie będą już publikowane codziennie, ale co tydzień – podało Ministerstwo Zdrowia w mediach społecznościowych. Codziennie raportowano m.in. liczbę zakażeń w poszczególnych województwach, zgonów, przypadków nałożonej kwarantanny i wykonanych testów. Resort wyjaśnia, że spada liczba nowych zakażeń, a jednocześnie maleje zainteresowanie społeczne sytuacją epidemiologiczną. 

– Modyfikujemy system raportowania. Dane będą teraz podawane w odstępach tygodniowych. Zestawienie tygodniowe wraz z informacją o hospitalizacji będą prezentowane w każdą środę – poinformował Wojciech Andrusiewicz, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia.

Zmiana wprowadzona zostaje niezwłocznie, co oznacza, że kolejnego raportu można spodziewać się w środę 20 kwietnia.

Minister zdrowia Adam Niedzielski zapowiedział 14 kwietnia w Polsat News, że planowane jest odwołanie stanu epidemii i wprowadzenie stanu zagrożenia epidemicznego. Decyzja ma zapaść jeszcze w tym miesiącu.

Raporty na temat skali pandemii mają burzliwą historię. Od początku pojawiały się spiskowe teorie na ich temat. Jednym razem, że dane są zaniżane, innym – że sztucznie zawyżane. Zabrakło też spójności między danymi podawanymi przez resort oraz stacje sanepidu. Udowodnił to, kompromitując urzędników, maturzysta Michał Rogalski, który doliczył się błędu rzędu 22 tysięcy zakażeń.

Wkrótce potem powstał informatyczny system raportowania, a bieżące wyniki prezentowane są na stronie https://www.gov.pl/web/koronawirus/wykaz-zarazen-koronawirusem-sars-cov-2. Jak poinformowały podyplomie.pl służby prasowe MZ, obecnie nie jest planowane zawieszenie działania strony.


id