Polscy lekarze wezmą udział w dokumentowaniu ludobójstwa?

Polscy lekarze mogą przyczynić się do profesjonalnego dokumentowania zbrodni wojennych dokonanych na narodzie ukraińskim. O ich włączenie do tego przedsięwzięcia zaapelowało do władz polskich i ukraińskich Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej.

– W związku z coraz liczniejszymi informacjami wskazującymi na to, że wojska Federacji Rosyjskiej dopuściły się na obszarze suwerennej Ukrainy zbrodni wojennych, Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej apeluje do władz Rzeczypospolitej Polskiej oraz władz Ukrainy o włączenie w działania dokumentujące zbrodnie wojenne dokonane na narodzie ukraińskim przedstawicieli lekarskich i prawniczych samorządów zawodowych państw europejskich – czytamy w apelu.

W ocenie Prezydium Naczelnej Rady Lekarskiej udział specjalistów z dziedzin medycyny i prawa, niezależnie od prac organów ścigania Ukrainy, pomoże w zabezpieczeniu i utrwaleniu dowodów tych zbrodni, pełnym wyjaśnieniu ich skali oraz ustaleniu sprawców.

– Jako samorząd zaufania publicznego oferujemy profesjonalną pomoc. To, czy zostanie ona przyjęta i w jakim zakresie, zależy od decydentów – mówi podyplomie.pl Rafał Hołubicki, rzecznik NIL.

Lekarze od początku napaści Federacji Rosyjskiej na Ukrainę 24 lutego 2022 roku udzielają pomocy medycznej uchodźcom, a także wysyłają pomoc do Ukrainy. Mają więc styczność z osobami, które były świadkami mordów i okrucieństw.

Warto przypomnieć, że sprawą zbrodni wojennych popełnianych na terenie Ukrainy zajmuje się Międzynarodowy Trybunał Karny w Hadze. Śledztwo prowadzi też Mazowiecki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Warszawie.

Obecnie kilka organizacji pozarządowych ogłosiło, że prowadzi dokumentacje zbrodni wojennych, co ma ułatwić pracę prokuratorom. Są to m.in. Instytut Ordo Iuris oraz Centrum Dokumentowania Zbrodni Rosyjskich w Ukrainie, powołane przez Instytut Pileckiego. Jednak to powołane do tego organa państwa są upoważnione do prowadzenia śledztwa profesjonalnego, zgodnego ze sztuką, by zebrane fakty mogły stanowić dowód w sądzie, a także by nie doszło do naruszenia praw i bezpieczeństwa osób pokrzywdzonych w toku wojny.