BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Lekarze z Kliniki Neonatologii w Poznaniu złożyli wypowiedzenia
Fiaskiem zakończyły się rozmowy neonatologów z dyrekcją Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego w Poznaniu przy Polnej.
Rozmowy pomiędzy Związkiem Zawodowym Neonatologów a dyrekcją Ginekologiczno-Położniczego Szpitala Klinicznego w Poznaniu prowadzone od ponad dwóch miesięcy nie przyniosły porozumienia. Cała grupa specjalistów neonatologów z Kliniki Neonatologii i II Kliniki Neonatologii, złożyła wypowiedzenia z pracy.
- Zgodnie z przepisami kodeksu pracy tylko do 30 września lekarze będą pracować w dotychczasowym systemie, zapewniając bezpieczeństwo dzieciom zdrowym i chorym - potwierdza Łukasz Karpiński z Poznańskiego Związku Zawodowego Neonatologów.
Co daje? Nie wiadomo.
Ginekologiczno-Położniczy Szpital Kliniczny (GPSK) w Poznaniu jest jednym z największych tego typu ośrodków w Polsce, zarówno w zakresie opieki nad pacjentami jak i szkolenia specjalizacyjnego. Na świat przychodzi tu rocznie ok. 7 tysięcy dzieci.
"Jako ośrodek o najwyższym stopniu referencyjności szpital pełni wysokospecjalistyczną opiekę dla coraz większej liczby noworodków urodzonych wiele tygodni przed planowanym terminem porodu, noworodków z wrodzonymi wadami rozwojowymi oraz inną ciężką patologią, wymagających hospitalizacji na oddziale intensywnej terapii noworodka. (...) W klinice neonatologii odbywa się rocznie około 200 najbardziej skomplikowanych zabiegów operacyjnych. Neonatolodzy razem z okulistami z Kliniki Okulistyki Szpitala Klinicznego im. Heliodora Święcickiego tworzą ośrodek referencyjny w leczeniu retinopatii wcześniaków. Odbywają się tu zabiegi ratujące wzrok noworodków z całego kraju. Kadra medyczna kliniki zabezpiecza specjalistyczny transport noworodków między szpitalami w północnej części Wielkopolski" - piszą lekarze w liście m.in. do Ministerstwa Zdrowia.
Niestety - zdaniem neonatologów - z powodu wprowadzanych oszczędności, dalsza działalność kliniki w takiej formie jest niemożliwa. Lekarze twierdzą, że dyrekcja zaproponowała im by przeszli z umów o pracę na kontrakty. A to ich zadaniem oznacza, że "w klinice nie będzie pracował już stały zespół lekarzy tylko grupy ad hoc dobieranych specjalistów, w zależności od rodzaju kontraktu". Alarmują" - neonatologów ma być mniej i mają więcej pracować (250, a nawet 300 godzin miesięcznie).
Zdaniem protestujących to bardzo niebezpieczne rozwiązanie, które pogarsza jakość leczenia. Lekarze nie chcą brać takiego ryzyka na siebie.
Dyrekcja szpitala przy Polnej potwierdza, że od 25 kwietnia prowadziła rozmowy z przedstawicielami Poznańskiego Związku Zawodowego Neonatologów. Twierdzi, że spór toczy się o pieniądze. "Wniosek lekarzy dotyczący nieprzeciętnie wygórowanych żądań finansowych jest dzisiaj niemożliwy do spełnienia" - pisze w oświadczeniu prof. dr hab. n. med. Maciej Wilczak, dyrektor GPSK.
I dodaje, że "aktualne wynagrodzenia 29 lekarzy neonatologów pochłaniają jedną czwartą wszystkich środków, które NFZ dedykuje neonatologii. Przeciętnie lekarz neonatolog obecnie zarabia w Ginekologiczno-Położniczym Szpitalu Klinicznym 23 tys. PLN brutto miesięcznie. W toku negocjacji zaproponowano lekarzom neonatologom 24-procentową podwyżkę wynagrodzenia w oparciu o obowiązującą dziś umowę o pracę, która przekłada się na łączną wartość około 28 tysięcy złotych brutto miesięcznie. Propozycję tę Związek odrzucił, uznając ją za ubliżającą".
Dyrektor GPSK twierdzi też, że miał zaproponować lekarzom "zawarcie umowy w oparciu o kontrakt na krótki czas trzech miesięcy z pełną gwarancją powrotu na umowę o pracę" jedynie na czas negocjacji. (...) Ale oferta 30 tysięcy netto w oparciu o umowę kontraktową została również odebrana przez lekarzy jako poniżająca".
Oświadczenie r kończy: "'Doceniając najwyższej klasy profesjonalizm i zaangażowanie naszych neonatologów, chcielibyśmy spełnić oczekiwania finansowe tych pracowników, ale uznanie żądań przekraczających wielokrotnie stawki innych specjalistów zatrudnionych w naszym Szpitalu będzie niesprawiedliwe, niemoralne i doprowadzi do błyskawicznej niewypłacalności Szpitala. Oczekiwane podwyżki do kwot przekraczających 45 tys. brutto miesięcznie dla pojedynczego lekarza neonatologa (18,5 mln złotych w skali roku) sprawią, że szpital przy Polnej zostanie zamknięty".
Lekarze komentują oświadczenie krótko: - To półprawdy, które mają postawić nas w złym świetle.