Lekarze rodzinni: dość odwracania wzroku, gdy dzieci tyją

Nadwaga coraz większym wyzwaniem w gabinetach POZ

WHO alarmuje, że już co dziesiąte dziecko jest otyłe, ale to polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. Lekarze rodzinni z Porozumienia Zielonogórskiego postanowili zwrócić uwagę na problem i podzielić się swoim doświadczeniem w terapii otyłości.
Medycy potwierdzają, że coraz częściej do gabinetów POZ zgłaszają się rodzice z otyłymi dziećmi, już nawet sześciolatkami. W komunikacie przypominają, że otyłość to nie tylko „nadmierny tłuszczyk” czy kilka zbędnych kilogramów. Otyłość to przewlekła, wielonarządowa choroba prowadząca często do rozwoju wielu innych poważnych schorzeń, nawet do niepełnosprawności, problemów natury psychologicznej czy zaburzeń psychicznych. Zachęcają, by szczególnie teraz, gdy dzieci wracają do szkoły, im oraz ich rodzicom zaproponować fachową pomoc specjalistów medycyny rodzinnej.
– Jest mnóstwo dzieci z otyłością. Niestety nie wszyscy rodzice czy nauczyciele w szkole widzą w tym problem. A to są chore na otyłość dzieci – mówi Joanna Zabielska-Cieciuch, specjalistka medycyny rodzinnej, ekspert Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Lekarze wykorzystują każdą możliwość, by zwrócić uwagę na chorobę dziecka. Robią to podczas wykonywania bilansu zdrowia, w trakcie badań profilaktycznych czy w czasie wizyty z powodu gorączki lub zapalenia gardła. Każda sytuacja jest dobra, by porozmawiać z rodzicami o problemach dziecka. Niestety, nie zawsze spotykają się ze zrozumieniem tego, że otyłość to choroba, która nieleczona będzie się nasilała i prowadziła do dysfunkcji wszystkich narządów.
– Leczenie otyłego dziecka wymaga terapii całej rodziny. Wszyscy muszą zdać sobie sprawę z powagi problemu. Rozmawiamy z rodzicami i dziećmi, edukujemy ich. Robią to lekarze i pielęgniarki, zaangażowany jest cały personel, robimy to wspólnie. W mojej poradni mamy sukcesy. Połowa dzieci redukuje wagę, wraca do zdrowia – mówi Wojciech Pacholicki, specjalista medycyny rodzinnej, wiceprezes Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
PZ przypomina, by do każdego pacjenta podchodzić indywidualnie. Każdy z lekarzy ma swoje metody leczenia otyłości.
– Ja przede wszystkim rozmawiam z dzieckiem, które ma nadwagę lub już jest otyłe. Tłumaczę i słucham. Zawieramy umowę, ustalamy plan działania i w wielu przypadkach to daje dobre efekty – mówi Anna Stokowska-Wojda, specjalistka medycyny rodzinnej, ekspert Federacji Porozumienie Zielonogórskie.
Inni lekarze potwierdzają, że jeśli dziecko samo dokona wyboru, że chce zredukować wagę, to łatwiej mu w tym postanowieniu wytrwać. Robi to dla siebie i z własnej woli, a nie dlatego, że narzucili mu to rodzice. Jednak rola rodziców w walce z otyłością jest ogromna. To oni powinni wspierać dziecko, zapewnić mu nie tylko odpowiednią dietę, ale też zachęcić je do aktywności fizycznej, zorganizować zajęcia poza domem, a najlepiej dawać przykład lub razem z dzieckiem się ruszać. – Ci, którzy byli aktywni w dzieciństwie, spędzali wolny czas na rowerze, grając w piłkę czy spacerując po górach, także w życiu dorosłym będą uważali ruch za coś niezbędnego dla zdrowia i sprawności – dodaje Wojciech Pacholicki. – Ważne jest, by rodzice zachęcali dziecko do zdrowej diety. Na co dzień widzimy, że wiele dzieci nie je w domu śniadania. Pochłonięta na przerwie drożdżówka to nie to samo co zdrowe śniadanie przed wyjściem do szkoły – owsianka czy kanapka z ciemnego chleba z warzywami. Nawyki wykształcone w dzieciństwie zostają z nami. Warto zadbać o dzieci, by były one właściwe – dodaje Anna Stokowska-Wojda.
Porozumienie Zielonogórskie zachęca specjalistów medycyny rodzinnej, aby w myśl idei, że lepiej zapobiegać, niż leczyć, w przystępny sposób przedstawiali m.in. za pośrednictwem mediów wiedzę dotyczącą różnych aspektów zdrowia, dbania o dobre samopoczucie i kondycję. – Zależy nam, by wprowadzić konieczne zmiany w nawykach, ponieważ odpowiedni styl życia to klucz do zdrowia oraz istotny czynnik wpływający na to, jakimi seniorami później będziemy – mówi lek. med. Joanna Zabielska-Cieciuch. Lekarka dodaje, że profilaktyka pozwala zapobiec chorobie lub ograniczyć jej rozwój.
Lekarze przypominają, że przyczyny otyłości to m.in. niewłaściwe odżywianie, brak aktywności fizycznej, niedobór snu i stres, który dzieciaki często „zajadają” wysokokalorycznymi przekąskami, np. chipsami czy słodyczami. To w połączeniu z siedzeniem – najpierw w szkole, a potem przed komputerem – daje efekty w postaci otyłości. Otyłe dziecko to w przyszłości otyły dorosły. A w Polsce już teraz z tą chorobą boryka się prawie co trzeci mężczyzna i co czwarta kobieta.

id