Kilkanaście godzin na zydlu z sepsą? Jankowski pyta Kaczyńskiego o nazwiska medyków

Oburzenie po słowach prezesa PiS o SOR-ach i zarobkach lekarzy

Prezes Naczelnej Rady Lekarskiej lek. Łukasz Jankowski zwrócił się do Jarosława Kaczyńskiego o wskazanie lekarzy SOR, którzy dopuszczają się praktyk, które publicznie napiętnował prezes PiS.
Podczas spotkania z wyborcami w Stargardzie Szczecińskim 2 października, Jarosław Kaczyński poruszył kwestie związane z ochroną zdrowia, w szczególności skupiając się na lekarzach.
— Musimy dodać nowe rozwiązania odnoszące się do służby zdrowia, bo tam nie wszystko jest dobrze, choć zwiększyliśmy wydatki nominalnie o przeszło dwa razy. Ale pieniędzmi się tego nie zasypie. Powstaje taki mechanizm, że  poszczególni lekarze, nie jacyś wybitni specjaliści, otrzymują kontrakty po 70 tys. zł. Za chwilę będą dostawali po 120 tys. zł. A jak ktoś przyjedzie z poważnymi objawami chorobowymi na SOR - mówię o konkretnych przykładach - to mu każą siedzieć przez kilkanaście godzin na zydlu, a on ma - jak się okazało - sepsę i 40 stopni gorączki. On na szczęście przeżył - człowiek którego znam. Takich przykładów jest więcej. To trzeba załatwić i są na to sposoby. I trzeba też załatwić mechanizm, że jeden lekarz zarabia 7 tysięcy, a drugi kilkanaście razy więcej. Nie dlatego, że jeden jest wybitnym specjalistą, a drugi słabiutkim lekarzem. To musi być konieczne zmienione, bo my chcemy dawać jeszcze więcej  — mówił Jarosław Kaczyński.
Wyjaśnił też, że 2024 roku nakłady na ochronę zdrowia osiągną 7,3 proc. PKB, co oznacza „bardzo dobry poziom”. W przyszłym roku będzie to 6 proc. PKB. – Ale organizacja nie jest taka, jak być powinna i musimy to zmienić – zapowiedział.
Słowa te dotknęły lekarzy. Jednak w sytuacji, gdy nie padły żadne szczegóły – miejsce oraz jakiego pacjenta rzecz dotyczyła – trudno do tych zarzutów się odnieść.
Prezes Jankowski w liście skierowanym do Jarosława Kaczyńskiego zwraca uwagę, że jego wypowiedź sugeruje, że lekarze narażają pacjentów na utratę zdrowia poprzez odraczanie w sposób świadomy udzielania świadczeń zdrowotnych. - Uprzejmie proszę o wskazanie lekarzy, którzy dopuszczają się opisanych przez Pana praktyk. Tego typu sytuacje stanowią bowiem podstawę do wszczęcia postępowania m.in. przed organami odpowiedzialności zawodowej samorządu lekarskiego – zwrócił się Jankowski do prezesa PiS.
Szef samorządu lekarskiego dodaje, że według dostępnych mu informacji niemal we wszystkich przypadkach przedłużony czas oczekiwania pacjenta na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym jest skutkiem wadliwej konstrukcji systemu ochrony zdrowia, niedoboru koniecznego finansowania oraz kadr medycznych w sektorze publicznym.
Czy tak samo było w przypadku, o którym wspomniał Jarosław Kaczyński? Nie dowiemy się, jakie były okoliczności i czy można mówić o winie medyków, jeśli on sam nie poda konkretów.

id