Student nie zda egzaminu praktycznego, nie ukończy medycyny

Nowy standard kształcenia wprowadzi obowiązkowy egzamin OSCE

Odpowiedzią na tworzenie nowych kierunków lekarskich i szereg wątpliwości co do poziomu wykształconych tam lekarzy ma być obowiązkowy egzamin praktyczny przed zakończeniem studiów na kierunkach lekarskich - OSCE.
Konferencja Rektorów Akademickich Uczelni Medycznych (KRAUM) proponuje, aby ten nowy egzamin odbywał się obowiązkowo na wszystkich uczelniach kształcących lekarzy.
O tym, jak dokładne taki egzamin jest zorganizowany, informuje Gdański Uniwersytet Medyczny, który w lutym po raz pierwszy zdecydował się przeprowadzić - wzorem wielu europejskich uczelni - Objective Structured Clinical Examination (OSCE).
Egzamin spełniał wymagania przewidziane w projekcie nowego standardu kształcenia na kierunku lekarskim, który obecnie jest w trakcie konsultacji społecznych. To właśnie nowy standard wprowadzi obowiązkowy OSCE.
Do nowatorskiego egzaminu na GUMed przystąpiła 197-osobowa grupa studentów VI roku kierunku lekarskiego. OSCE prowadzony był w warunkach symulowanych – z udziałem pacjentów standaryzowanych i z wykorzystaniem symulatorów medycznych. Dzięki temu możliwa była obiektywna ocena nabytych umiejętności.
Obejmował umiejętności dotyczące nauk klinicznych niezabiegowych, zastępując egzamin praktyczny z zakresu chorób wewnętrznych. Układ egzaminu został zatwierdzony przez komitet organizacyjny w oparciu przygotowane zadania z zakresu radiologii, kardiologii, pneumonologii i hematologii opracowane przez kadrę dydaktyczną uczelni. W przyszłości włączone będą umiejętności zabiegowe.
Jak relacjonuje uczelnia na swojej stronie internetowej, w trakcie ponad dwugodzinnego egzaminu studenci mierzyli się ze zbieraniem wywiadu ze standaryzowanym pacjentem, rozwiązywaniem problemów klinicznych, interpretacją wyników badań, oceną radiogramów, samodzielnym wykonaniem badania elektrokardiograficznego i opisem przedstawionych do oceny elektrokardiogramów. Całość sprawdzianu obejmowała 10 zadań klinicznych, które studenci musieli rozwiązać w ściśle określonym czasie.
W trakcie wywiadu z pacjentem przeszkoleni do tej roli aktorzy oceniali umiejętności komunikacyjne przyszłych lekarzy.
Przebieg egzaminu był monitorowany na bieżąco przez zespół oceniający, a także przez przedstawicieli władz uczelni na czele z rektorem prof. Marcinem Gruchałą. W ocenie poszczególnych zadań stosowano listy ze zdefiniowanymi wcześniej parametrami kontrolnymi.
Z komunikatu uczelni wynika, że szczegółowe wyniki i wnioski zostaną zaprezentowane w postaci analiz. Wiadomo natomiast, że egzamin zdało 95,5% studentów kierunku lekarskiego oraz 90,6% studentów kierunku lekarskiego – English Division.
Czy OSCE zyska poparcie i stanie się wkrótce standardem? Wśród lekarzy panuje przekonanie, że jest konieczny, szczególnie w sytuacji, gdy Lekarski Egzamin Końcowy składający się z w 70 proc. z pytań jawnych, nie stanowi dostatecznej weryfikacji wiedzy. OSCE, który miałby go niejako uzupełniać, byłby dodatkową weryfikacją jakości nauczania.
Samorząd lekarski, choć nie zajmował stanowiska w sprawie OSCE, nie mówi "nie". - Jeśli egzamin będzie prowadzony przez zewnętrznych egzaminatorów, będzie taki sam na wszystkich uczelniach i faktycznie będzie służył poprawie jakości, to jesteśmy za. Poczekajmy jednak na efekty- mówi podyplomie.pl lek. Jakub Kosikowski, rzecznik Naczelnej Izby Lekarskiej.
Ostateczna decyzja należeć będzie jednak do ministra zdrowia, jak również ministra edukacji i nauki.

id