BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Prof. Gaciong: zamiast kapciowego wprowadźmy dodatek 0,2 proc. dla szpitali uczących
Propozycja rektora WUM otworzy szpitale dla studentów?
Wprowadzenie statusu szpitala uczącego studentów postuluje prof. dr hab. n. med. Zbigniew Gaciong, rektor Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.
Jak przyznaje prof. Gaciong, uczelnie medyczne podczas kształcenia praktycznego zmagają się z problemem ograniczenia w dostępie do łóżek pacjentów. Dzieje się tak również w tych szpitalach, które za zgodą CMKP prowadzą kształcenie podyplomowe.
Jak przyznał rektor WUM, niektóre z nich nie wpuszczają studentów albo za ich przyjęcie żądają tzw. kapciowego, czyli zwrotu kosztów, jakie szpital ponosi z tytułu ich obecności. – Sytuacja jest dziwna. Oddziały są takie same, pacjenci podobni, studenci także. A różnice wysokości opłaty kapciowej w poszczególnych szpitalach sięgają kilkuset procent – ujawnił prof. Gaciong 13 czerwca, podczas debaty poświęconej kadrom medycznym w tracie Kongresu Szczyt Zdrowie.
Następnie przedstawił propozycję wprowadzenia statusu szpitala uczącego. Taki status nie tylko umożliwiałby przyjmowanie rezydentów i prowadzenie szkolenia podyplomowego, ale także zobowiązywałby do przyjmowania studentów.
Jak podkreśla prof. Gaciong, kształcenie medyka jest procesem ciągłym, rozpoczynającym się w momencie przyjęcia na studia. Część praktyczna tego kształcenia może być realizowana na wszystkich latach studiów. – Nie jest tak, że na pierwszym roku student może mieć kontakt tylko z preparatem w formalinie. Powinien mieć kontakt także z żywym człowiekiem i wykonywać niektóre czynności związane z badaniem – mówił rektor.
Zdaniem profesora to niezwykle ważne dla procesu kształcenia. Dowodem jest fakt, że taki system funkcjonuje na całym świecie; w wielu krajach szpitale starają się o akredytację, by móc szkolić studentów. Dlaczego? Po pierwsze – dyrektorom zależy na jakości kadr w szpitalu. Po drugie – nauczając innych, samemu można zyskać znacznie więcej, bo to najlepszy sposób nauki.
Prof. Gaciong podkreśla przy tym, że wprowadzenie takiej nowej identyfikacji szpitali pomogłoby wszystkim uczelniom medycznym.
Jak do tej koncepcji przekonać dyrektorów, którzy wciąż zachowują sceptycyzm? W opinii prof. Gacionga dodatek do kontraktów w wysokości 0,2 proc. kontraktów z NFZ dla szpitali, które mają status szpitala uczącego, byłoby wystarczającym argumentem. Jak podkreśla prof. Gaciong, student jest członkiem zespołu medycznego i z powodzeniem może wykonywać część obowiązków tego zespołu.