Ratunek dla karetek - znowu mogą jeździć bez lekarzy

Pogotowie uniknie kar i zyska czas na znalezienie obsady

- Braki lekarzy w specjalistycznych zespołach utrzymują się na poziomie 55 procent. Ze względu na trudności z pozyskaniem na powrót lekarzy do zespołów ratownictwa medycznego S, od dnia 1 lipca do końca 2023 r. zasadne jest zawieszenie nakładania kar umownych. Umożliwi to podmiotom leczniczym skuteczne przeprowadzenie postępowań rekrutacyjnych do pracy w zespołach ratownictwa medycznego i zapobiegnie stratom finansowym z tytułu kar umownych oraz danin publicznych związanych z nałożeniem tych kar, w sytuacji w której niespełnienie warunku jest wynikiem zaburzeń na rynku usług medycznych – tak Ministerstwo Zdrowia uzasadnia zniesienie kar dla Pogotowia Ratunkowego za brak lekarzy w karetkach S.
Rozporządzenie w tej sprawie zostało podpisane 9 października.
W uzasadnieniu resort przypomina, że w czasie pandemii COVID-19 w składzie trzyosobowego zespołu specjalistycznego nie musiało być lekarza systemu, ale wystarczyli ratownicy i pielęgniarki systemu, przy czym jedna z tych osób była kierownikiem zespołu.
Po zniesieniu stanu zagrożenia epidemicznego 1 lipca 2023 roku, wróciły stare przepisy nakazujące obecność lekarza w składzie karetki S oraz kary umowne za jego brak.
Resort przytacza dane, z których wynika, że braki kadrowe w karetkach S są wszędzie – najmniejsze na Podkarpaciu (37 proc. ZRM bez lekarza) , a największe w Małopolsce (76 proc.). Średnio w Polsce obsady lekarskiej brakuje w 55 proc. karetek.
Ministerstwo Zdrowia doszło do wniosku, że nie jest winą świadczeniodawców, że na rynku usług medycznych brakuje lekarzy systemu. Stąd „rozwiązanie dotyczące niekarania, mające charakter przejściowy, jest w pełni uzasadnione".
Według ministerstwa dzięki zawieszeniu kar do końca roku podmioty lecznicze zyskają czas na rekrutację lekarzy, ponadto unikną strat finansowych z tytułu kar.
Natomiast od 2024 r. wojewódzkie plany działania systemu Państwowe Ratownictwo Medyczne będą zaktualizowane. Nowa ustawa o niektórych zawodach medycznych zakłada „bezpiecznik”, określający minimalną liczbę karetek S – na każde 10 podstawowych zespołów ratownictwa medycznego przypadać ma co najmniej 1 ZRM S. Zachowane powinny być też jednakowe czasy dojazdu dla zespołów obu typów.
Według raportu NIK około 80 proc. wyjazdów PRM jest do wezwań, które nie są stanem nagłym.

id