Pozyskiwanie pacjentów, udział w promocjach – co wolno lekarzowi?

Komisji Etyki Lekarskiej NRL zapowiada obostrzenia

Lekarz nie powinien reklamować m.in. kosmetyków, środków specjalnego przeznaczenia żywieniowego czy innych produktów bądź usług niepowiązanych z działalnością medyczną - uważa samorząd lekarski.
Komisja Etyki Lekarskiej Naczelnej Rady Lekarskiej podniosła kwestię reklam przy okazji prac nad nowelizacją Kodeksu Etyki Lekarskiej. Z zapowiedzi dr Artura de Rosier, przewodniczącego Komisji Etyki Lekarskiej NRL jasno wynika, że komisja będzie chciała postawić tamę udziałowi lekarzy w działaniach marketingowych.
- W ubiegłym roku ukazała się ustawa o wyrobach medycznych, która uregulowała kwestie dotyczące występowania lekarzy i osób grających rolę lekarzy w reklamach. My chcielibyśmy rozumieć to szerzej, także by dotyczyło to nie tylko leków i wyrobów medycznych, ale także kosmetyków i produktów żywnościowych - zaznacza.

Konieczne rozszerzenie zakazu
Ustawa o wyrobach medycznych przyjęta w kwietniu  ubiegłego roku zakazuje wykorzystywania w reklamie nie tylko wizerunku czy postaci lekarza, ale także osoby, która sugeruje wykonywanie zawodu medycznego lub posiadanie wykształcenia medycznego czy farmaceutycznego. Zabronione jest zarówno prezentowanie produktów przez samego lekarza, jak i aktorów w tej roli lub kogokolwiek, kogo wygląd, strój czy zachowanie mogą sugerować, że jest to osoba wykonująca zawód medyczny.
Komisja jest zdania, że zakaz ten powinien być rozumiany szerzej niż ustawowo - nie powinien dotyczyć wyłącznie reklamy leków i wyrobów medycznych, ale także reklamy kosmetyków czy środków specjalnego przeznaczenia żywieniowego oraz innych produktów bądź usług nawet niepowiązanych z działalnością medyczną.

Przepisy nie są respektowane
Komisja zwraca uwagę, że cały czas w przestrzeni medialnej pojawiają się reklamy leków i wyrobów medycznych, kosmetyków czy innych produktów oraz usług, w których występują lekarze lub osoby odgrywające role lekarzy. To nieetyczne, bo osoby z reklam obdarzane są zaufaniem społecznym, co nie pozostaje bez wpływu na decyzje zakupowe.
Komisja przypomina też, że lekarzowi nie wolno narzucać swoich usług chorym lub pozyskiwać pacjentów w sposób niezgodny z zasadami etyki i deontologii lekarskiej oraz lojalności wobec kolegów. Udział lekarza w reklamie z użyciem jego wizerunku, nazwiska, specjalizacji może powodować podważenie autorytetu zawodu, a co się z tym łączy - podważenie jego wiedzy i doświadczenia zawodowego. Takie same skutki może mieć nieuczciwa reklama prowadzona przez lekarza za pośrednictwem mediów, prasy czy banerów reklamowych. Dotyczy to także osób wpływowych w świecie mediów społecznościowych (influencerów), które na podstawie własnych doświadczeń zachęcają do stosowania konkretnych produktów.

Fatalne skutki nachalnej promocji
- Nachalne reklamy leków i suplementów diety doprowadziły do nadmiernej ich konsumpcji, do czego przyczyniło się ich reklamowanie jako skutecznych środków dla pacjentów. Taka uporczywa reklama prowadzi także do samodzielnego stosowania przez pacjentów wyrobów medycznych i prowadzenia diagnostyki zamiast skorzystania z porady lekarza – czytamy w stanowisku przyjętym przez Komisję.

id