Z telewizji na onkologię – jaka kwota trafi do pacjentów chorych na raka?

W czwartek po południu w Sejmie zakończyło się pierwsze czytanie projektu ustawy budżetowej na 2024 rok. W trakcie debaty minister finansów Andrzej Domański zapowiedział, że „pieniądze na TVP są wstrzymane”. Tego samego dnia wyjaśnił, że z pieniędzy tych dofinansowana będzie onkologia.
Duże emocje wywołał fakt, że w projekcie ustawy budżetowej znalazły się przepisy umożliwiające przekazanie ministrowi kultury na jego wniosek w formie skarbowych papierów wartościowych do 1 mld zł na podwyższenia kapitału spółek publicznego radia i telewizji. To nie wszystko, w ustawie zapisano także, że na wniosek Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji może przekazać jednostkom publicznej radiofonii i telewizji skarbowe papiery wartościowe jako rekompensatę z tytułu utraconych w roku 2024 wpływów z opłat abonamentowych do 1,95 mld zł.
Łącznie więc jest to blisko 3 mld zł.
Dopytywany o te plany przez TVN24 minister Domański gwałtownie zaprzeczył, że są takie plany. Wyjaśnił, że minister ma możliwość przekazania tych pieniędzy, natomiast absolutnie nie ma takiego obowiązku i nie planuje przekazać środków – w tym wypadku w postaci obligacji na TVP. Dodał, że ewentualnie środki zostaną przekazane po audycie w telewizji publicznej.
Zapowiedział też, że z minister zdrowia Izabelą Leszczyną przedstawi plan dotyczący nakładów na onkologię.
Jaka zatem część z 3 mld przekazana będzie na onkologię? Z wypowiedzi ministra to nie wynika.
Zablokowania finansowania TVP domaga się obecnie wielu wyborów Koalicji Demokratycznej. W mediach społecznościowych przypominają oni wypowiedzi polityków, m.in. Agnieszki Pomaski z KO i Władysława Kosiniaka-Kamysza z PSL. Ten ostatni w 2020 r. wzywał Andrzeja Dudę do zawetowania ustawy przyznającej 2 mld zł mediom rządowym i przekazania ich na onkologię.
Zobowiązanie do przeznaczenia 2 mld zł z TVP na leczenie raka znalazło się także na liście "Stu konkretów na 100 dni nowego rządu".