BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Czy lekarz może zaufać USG wykonanemu przez ratownika?
Samorząd lekarski krytykuje propozycję resortu zdrowia
Naczelna Rada Lekarska sprzeciwia się temu, by ratownicy medyczni wykonywali badania USG pacjentom w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego. Obawia się, że lekarze nie będą mogli w pełni zaufać badaniom wykonywanym przez ratowników i będą zmuszeni do wyjątkowej ostrożności w podejmowaniu decyzji na podstawie takiej diagnostyki.
Propozycja kursów kwalifikacyjnych dla ratowników medycznych obejmujących problematykę wykonania badania USG znalazła się w przedstawionym przez resort zdrowia projekcie rozporządzenia w sprawie kursów kwalifikacyjnych dla ratowników medycznych.
Jednak Naczelna Rada Lekarska ma poważne wątpliwości, czy to dobry pomysł. Zwraca uwagę na fakt, że proponowany zakres uprawnień ratowników jest dalej idący niż w przedstawionym w grudniu 2023 r. projekcie rozporządzenia w sprawie medycznych czynności ratunkowych i innych, które mogą być udzielane przez ratownika medycznego. W wykazie tych czynności planowano dodać wykonywanie badania USG według protokołów FAST, FEER, BLUE, RADIUS.
− Obecnie opiniowany projekt rozporządzenia poszerza uprawnienia ratowników medycznych do udziału w kursie kwalifikacyjnym z problematyki wykonania USG, nie wskazuje bowiem, że chodzi o USG według ww. protokołów ratunkowych – wyjaśnia NRL, uzasadniając swoje stanowisko.
Samorząd lekarski podkreśla, że proponowane rozwiązania są nadmierne, szczególnie biorąc pod uwagę, że przepisy prawa stawiają wyższe wymogi wobec lekarzy, którzy mają realizować diagnostykę ultrasonograficzną.
W ocenie NRL, do wykonywania diagnostyki USG konieczne jest odbycie co najmniej kilkutygodniowego stażu w pracowni USG i odpowiedni nadzór specjalistyczny w ramach wykonywania tych badań. − Odbycie szkolenia w ramach kursu kwalifikacyjnego organizowanego w CMKP lub uczelni kształcącej na kierunku ratownictwo medyczne jest niewystarczające – stanowczo stwierdza NRL.
Rada obawia się o jakość opieki i bezpieczeństwo pacjenta. − Szczególnie jeśli uwzględni się, że warunki wykonywania badań USG poza szpitalem czy poza poradnią są nawet trudniejsze z uwagi na wiele czynników, takich jak hałas, natężenie światła, obecność innych ludzi. Na lekarzy nakłada to dodatkowy obowiązek ponadstandardowej czujności w zakresie opierania dalszych działań medycznych na wynikach badań USG przeprowadzonych uprzednio przez ratownika medycznego – uzasadnia NRL, która jednoznacznie negatywnie zaopiniowała projekt.