Co niepewna sytuacja finansowa NFZ oznacza dla medyków?

Pracownicy czekają na szybkie decyzje rządzących

Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) stoi w obliczu poważnych problemów finansowych, a to bezpośrednio wpływa na pracowników ochrony zdrowia. Szpitale w województwach śląskim, małopolskim, mazowieckim, podlaskim i lubelskim wciąż czekają na środki za nadwykonania nielimitowanych świadczeń z pierwszego kwartału 2024 roku. Pomimo zapewnień NFZ i Ministerstwa Zdrowia o nadchodzących wypłatach, opóźnienia te wywołują obawy wśród personelu medycznego.

Opóźnienia w rozliczeniach nadwykonań
Waldemar Malinowski, prezes Ogólnopolskiego Związku Szpitali Powiatowych, potwierdza, że dyrektorzy szpitali zgłaszają problemy z rozliczeniami. Izabela Leszczyna, ministra zdrowia, w rozmowie z Polsatem przyznała, że choć pierwsze trzy miesiące roku zostały rozliczone w jedenastu województwach, pięć z nich nadal boryka się z niewielkimi niedoborami. Szpitale oczekują na pieniądze za świadczenia nielimitowane, takie jak porody, leczenie zawałów serca, dializy, specjalistyczne porady, tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny i rehabilitacja, które miały zostać wypłacone w połowie maja.

Obawy pracowników
Dyrektorzy szpitali obawiają się, że sytuacja jeszcze się pogorszy w lipcu, kiedy wejdzie w życie kolejna podwyżka wynagrodzeń dla pracowników medycznych i niemedycznych, wynikająca z ustawy o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Ogólnopolski Związek Szpitali Powiatowych szacuje, że na pokrycie podwyżek potrzeba około 18 miliardów złotych. Już teraz środki przekazywane przez NFZ są niewystarczające, co doprowadziło do wzrostu zadłużenia szpitali do 22 miliardów złotych na koniec ubiegłego roku.

Głębokie problemy finansowe NFZ
Podwyżki wynikające z ustawy o minimalnych wynagrodzeniach pracowników medycznych to jeden z głównych powodów kryzysu finansowego NFZ. Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, wskazuje również na przerzucenie na Fundusz świadczeń, które wcześniej były finansowane z budżetu państwa, w tym kosztów utrzymania pogotowia ratunkowego. Rok 2023 system ochrony zdrowia przetrwał tylko dzięki rezerwom, ale teraz Funduszowi skończyły się pieniądze z funduszu zapasowego, z którego w ubiegłych latach pokrywane były nadwykonania i podwyżki. Dotacje z budżetu państwa są niewystarczające, co dodatkowo komplikuje sytuację.

Reakcje Ministerstwa Zdrowia
Ministerstwo Zdrowia zapewnia, że zaległe środki zostaną wypłacone dzięki dodatkowej dotacji w wysokości 2 miliardów złotych. Izabela Leszczyna oszacowała, że na rozliczenie nadwykonań za pierwszy kwartał potrzeba około miliarda złotych, a pozostałe środki będą dostępne na „nielimity” w kolejnych miesiącach. Ministerstwo Finansów wyemitowało obligacje skarbowe o wartości 3 miliardów złotych, przeznaczone dla NFZ na diagnostykę i leczenie onkologiczne, psychiatrię dziecięcą oraz diagnostykę i leczenie chorób rzadkich dzieci. Zapowiedziała także 15 mld na realizację lipcowych podwyżek płac minimalnych.
Potrzeba reform w finansowaniu ochrony zdrowia
Federacja Przedsiębiorców Polskich proponuje zmiany w systemie finansowania ochrony zdrowia. Rekomenduje, aby wydatki były liczone na podstawie bieżącego roku, a nie PKB sprzed dwóch lat, jak to ma miejsce obecnie. Taki sposób wyliczania nakładów, zgodny z międzynarodowymi standardami, mógłby poprawić sytuację finansową sektora.

Spekulacje o przyszłości NFZ
Niepokój wokół sytuacji finansowej NFZ i możliwej prywatyzacji szpitali nasilił się po komentarzach Damiana Pateckiego, anestezjologa i członka prezydium Naczelnej Izby Lekarskiej. Na portalu X napisał, że krążą plotki o bankructwie Funduszu. Sugestie te wywołały spekulacje, że problemy NFZ mogą być argumentem za zatrzymaniem wzrostu płac w ochronie zdrowia.
Opóźnienia w wypłatach za nadwykonania nielimitowanych świadczeń, rosnące zadłużenie szpitali oraz obawy przed dalszym pogorszeniem sytuacji finansowej w związku z podwyżkami wynagrodzeń stawiają personel medyczny w trudnym położeniu i oznaczają narastanie niepewności w środowisku.

id, PAP