Brak neurologów w Polsce coraz poważniejszy

Specjalizacja wciąż nieatrakcyjna w oczach studentów

Braki kadrowe w neurologii są jednym z najpoważniejszych wyzwań w systemie opieki zdrowotnej – wynika z raportu „Neurologia w Polsce. Stan obecny i perspektywy rozwoju” przygotowanego przez Polskie Towarzystwo Neurologiczne oraz Fundację Zdrowie i Edukacja Ad Meritum. Liczba neurologów w Polsce różni się drastycznie w porównaniu z potrzebami. Co gorsza, co trzeci pracujący neurolog osiągnął już wiek emerytalny, a zastępowalność pokoleń jest na alarmująco niskim poziomie.

Nierównomierny dostęp do opieki neurologicznej

Problemem jest nierównomierne rozmieszczenie neurologów na terenie Polski. Najbardziej dotknięte niedoborem województwo lubuskie musi zadowolić się jedynie 7,4 neurologami na 100 tysięcy mieszkańców, podczas gdy w województwie mazowieckim wskaźnik ten wynosi 19,1. Średnia krajowa to 10,9 neurologów na 100 tysięcy mieszkańców, a to zdecydowanie poniżej wobec potrzeb starzejącego się społeczeństwa i rosnącej liczby pacjentów z chorobami neurologicznymi, takimi jak udary, stwardnienie rozsiane czy choroby neurozwyrodnieniowe.

Starzejąca się kadra i brak nowych specjalistów

Problem pogłębia się wraz z rosnącym odsetkiem neurologów w wieku emerytalnym. Aż 32% lekarzy o tej specjalizacji w Polsce znajduje się już na tym etapie swojej kariery zawodowej, a najwyższy odsetek emerytów można tu zaobserwować w województwach łódzkim, lubuskim i mazowieckim, gdzie sięga on nawet 40%. W związku z tym system ochrony zdrowia w tych regionach narażony jest na szczególne trudności w zapewnieniu opieki neurologicznej na odpowiednim poziomie.

Jak wynika z danych, liczba lekarzy rozpoczynających specjalizację w dziedzinie neurologii spada. Już w 2022 roku mniej lekarzy rozpoczęło szkolenie specjalizacyjne, niż osiągnęło wiek emerytalny. Sytuacja może się pogorszyć, jeśli nie zostaną podjęte odpowiednie kroki.

Brak wsparcia asystentów

Nie tylko liczba neurologów stanowi problem. Raport wskazuje także na poważne niedobory wśród pielęgniarek neurologicznych, asystentów medycznych oraz koordynatorów opieki. Brak tych kluczowych członków zespołu medycznego dodatkowo obciąża specjalistów, co negatywnie wpływa na jakość opieki oraz czas oczekiwania pacjentów na leczenie.

Potrzeba pilnych reform

Eksperci podkreślają, że jedynym sposobem na poprawę sytuacji jest szybka reforma. Wdrożenie opieki koordynowanej, uproszczenie ścieżek pacjenta w systemie ochrony zdrowia, a także kształcenie nowych specjalistów w dziedzinie neurologii to priorytetowe działania. Od 1 lipca 2023 roku neurologia została uznana za specjalizację priorytetową, co daje nadzieję na poprawę sytuacji. 

Jednak, jak zauważa prof. Jarosław Sławek, przeciążenie lekarzy pracą biurokratyczną, stres i brak wsparcia asystentów zniechęcają lekarzy do pracy na oddziałach, szczególnie SOR i udarowych.

Problemem są też pozwy sądowe, które skutecznie odstraszają studentów medycyny od wyboru tej specjalności.

Według prof. Agnieszki Słowik konieczne jest dalsze wsparcie młodych adeptów medycyny oraz szkoleń w podspecjalizacjach takich jak leczenie udarów, chorób mięśni czy stwardnienia rozsianego.

Jak podkreślają eksperci, neurologia w ostatnich latach zanotowała dynamiczny rozwój, czego dowodem jest ponad 500 badań klinicznych nad nowymi lekami oraz liczne innowacyjne terapie. W Polsce, dzięki programom lekowym, opieką neurologiczną objęto już około 50 tysięcy pacjentów. Jednak wzrost możliwości diagnostycznych i terapeutycznych wiąże się z koniecznością inwestowania w rozwój kadr medycznych, w tym młodych neurologów. 


id