Cyber świat - świat ludzi samotnych

Podczas XXII Kongresu Akademii po Dyplomie Pediatria, który dzisiaj rozpoczął się w Warszawie, sesjom wykładowym towarzyszą odbywające się równolegle warsztaty. Dzisiejszy poranny warsztat „Psychospołeczne uwarunkowania oraz diagnoza cyberzaburzeń. Delegacje dla profilaktyki domowej”, przygotowali i prowadzili prof. dr hab. Mariusz Z. Jędrzejko, pedagog oraz dr Dorota Janułajtys, psycholog i terapeuta.  

Warsztatowi przysłuchiwała się dr hab. n. med. Lidia Popek, konsultant wojewódzki w dziedzinie Psychiatrii Dzieci i Młodzieży, która podzieliła się swoimi wrażeniami: 

Bardzo się cieszę z połączenia konferencji typowo pediatrycznej z tematami, które zwykle były związane z psychologią, psychiatrią i miałam dotychczas wrażenie, że mniej dotyczyły pediatrów. Jako lekarz przeszłam drogę od pediatrii do psychiatrii dziecięcej i wiem z doświadczenia, że stanowi zagadnienia związane ze zdrowiem psychicznym stanowią duże wymaganie intelektualne dla pediatry, ponieważ sposoby myślenia pediatrycznego i psychiatrycznego różnią się. A ważne jest, żeby te myśli się zbliżyły i omawiany warsztat temu służył. 

Cyberzaburzenia nie stanowią kategorii diagnostycznej opisywanej we współczesnych klasyfikacjach, a z pewnością są problemem. Z mojego punktu widzenia, psychiatry dzieci i młodzieży, do tego typu zachowań u dzieci dochodzi z wielu powodów. Nie ośmieliłabym się postawić rozpoznania „zaburzenie związane z uzależnieniem od elektroniki”. Cyberzaburzenia są związane z procesem wychowywania dziecka w domu i o tym mówił podczas warsztatu prof. Jędrzejko, o znaczeniu współczesnego rodzicielstwa. Rodzicielstwo uległo bardzo dużym zmianom w ostatnich dziesięcioleciach i będzie dalej zmieniało się w związku z dziejącymi się zmianami kulturowymi. Ta kwestia wiąże się z tym jak tworzy się bezpieczne przywiązanie u dzieci. W bezpiecznym przywiązaniu dziecko nie musi szukać więzi poza domem rodzinnym, bo rodzice uważni na dziecko oraz na jego potrzeby organizują dziecku życie, organizują mu czas, odpowiadają za to co się dzieje wokół dziecka. I grupa dzieci zaopiekowanych w taki właśnie sposób nie będzie nadużywała korzystania ze smartfonów, ani innych sprzętów elektronicznych. Najczęściej do tego typu problemów, związanych z nadużywaniem elektroniki, dochodzi wtedy, kiedy dziecko jest osamotnione. Kiedy w jego życiu rozwinęło się tzw. pozabezpieczne przywiązanie i kiedy zagospodarowuje swój czas, gdy czuje się samotne, właśnie w taki sposób, że spędza godziny szukając przyjaciół w cyberprzestrzeni. 

Życie rodzinne, albo jego brak, jest jedną z przyczyn. Nie mamy już rodzin wielopokoleniowych. Babcie i dziadkowie często intensywnie pracują i nie mają czasu dla wnuków. Przez to mają mniejszy kontakt z wnukami niż miało to miejsce we wcześniejszych pokoleniach. Podobnie współcześni rodzice, są bardzo pochłonięci pracą, mają mało czasu dla własnych dzieci. Druga rzecz, która powoduje, że sprzęt elektroniczny jest przez dzieci nieprawidłowo użytkowany bądź nadużywany, to są różnego typu przyczyny psychologiczne, również przyczyny związane z konkretnymi zaburzeniami psychicznymi. Jeśli dziecko nie ma bliskich przyjaciół, nie czuje się dobrze w swoim środowisku – to są po temu jakieś powody. A mogą to być różne powody, w tym psychologiczne, np. to, że dziecko jest gorzej rozwinięte intelektualnie niż jego rówieśnicy, gorzej w tym sensie, że jest bardziej dziecinne, słabsze intelektualnie. I może nie przystawać do swojego środowiska i może być wykluczane. Wtedy będzie szukało zaspokojenia gdzie indziej.  

Dziecko może być też inaczej rozwinięte niż jego rówieśnicy. Ta inność może być zewnętrzna, kulturowa, narodowościowa. Ale może też być to inność związana z tym, że dziecko ma problemy ze zdrowiem psychicznym albo zdrowiem somatycznym. W grupie dzieci przewlekle chorujących psychicznie jest bardzo wysoki wskaźnik dzieci z myślami i zachowaniami samobójczymi – wynosi on ok. 29% - o czym jako pediatrzy, jako psychiatrzy powinniśmy wiedzieć więcej. I być tego świadomi. 

Pamiętajmy, że dzieci dotknięte chorobą somatyczną w taki sposób ją przeżywają, w jaki sposób reaguje na nią ich otoczenie. I tu jest rola dla pediatrów, sposobu prowadzenia dzieci i dla rodzin tych dzieci. 

To prawda, że mamy obecnie dużo dzieci z zaburzeniami psychicznymi. Ale też zachodzące zmiany kulturowe przyczyniają się do powstawania takich zaburzeń.

Możliwości elektroniki spowodowały, że także my dorośli, zaczęliśmy bardziej myśleć obrazami. A dzieci dorastające i rozwijające się od początku z dostępem do komputerów, do smartfonów, myślą obrazami jeszcze bardziej.

Przypomnę tutaj słowa nieżyjącej już pani prof. Marii Orwid, lekarki psychiatry, pionierki terapii rodzinnej w Polsce, która mówiła, że młodzież jest papierkiem lakmusowym tego co robi świat dorosłych. Jeśli wśród młodych ludzi jest agresja tzn., że jest bardzo duża agresja w świecie dorosłych. Jeśli młodzi ludzie „siedzą w smartfonach”, bo tak się obecnie mówi, to spójrzmy na zachowanie dorosłych. 

Przed chwilą rozmawiałam z koleżanką pediatrą, która powiedziała mi, że pediatrom pracującym w poradniach zdrowia psychicznego przydałoby się by mieli rekomendacje dla rodziców - jak i kiedy dzieci mogą bezpiecznie korzystać z ekranów komputerów i smartfonów. Takich rekomendacji nie ma. Myślmy prospektywnie – dzieci, które obecnie tak intensywnie korzystają z elektroniki, niedługo sami zostaną rodzicami, czas szybko mija. 

Często obserwuję mamy, spacerujące z dziećmi w wózku – mają słuchawki w uszach i telefony, idą i rozmawiają. Nie mają kontaktu z dzieckiem. Nie patrzą na swoje niemowlę, nie mówią do niego, nie nawiązują z nim relacji. Samotna jest matka ze smartfonem w ręku. I samotne jest niemowlę. Tak rozwija się świat samotnych ludzi.


Agnieszka Fedorczyk 


Osoby zainteresowane tematem odsyłamy do książki „Cyberuzależnienia. Zjawisko, profilaktyka, elementy terapii”, którego autorami są dr hab. Mariusz Jędrzejko, prof. AP; mgr Agnieszka E. Taper, dr Izabela Kiełtyk-Zaborowska.