Dodatkowe 3,5 mld zł dla NFZ poprawi płynność, ale nie zasypie dziury
Deficyt sięga 14 mld zł, szpitale zmagają się z kryzysem
Narodowy Fundusz Zdrowia otrzymał z budżetu państwa dodatkowe 3,5 mld zł na rozliczenia z placówkami medycznymi. Łącznie dotacja dla Funduszu w 2025 r. wynosi już 31 mld zł.
Jak poinformowała PAP w czwartek Centrala NFZ, środki mają pokryć finansowanie kontraktów ze świadczeniodawcami w województwach śląskim i mazowieckim oraz potrzeby pozostałych regionów, w tym płatności za leki w programach lekowych, w chemioterapii oraz za tzw. nadwykonania nielimitowane.
Do NFZ ma trafić także około 1 mld zł z emisji obligacji na polecenie premiera Donalda Tuska.
Jednak sytuacja finansowa wciąż pozostaje trudna.
Dziura w budżecie zdrowia
Według szacunków Ministerstwa Zdrowia luka finansowa w 2026 r. może wynieść nawet 23 mld zł. Początkowo wydatki na ochronę zdrowia w 2025 r. zaplanowano na 221,7 mld zł. Projekt planu finansowego NFZ przewidywał wpływy ze składki zdrowotnej w wysokości 173,2 mld zł oraz dotację podmiotową z budżetu państwa w wysokości 18,3 mld zł.
Potrzeby rosną szybciej niż założenia budżetowe. Część szpitali już zalega z wypłatami dla lekarzy kontraktowych, wstrzymuje inwestycje i ogranicza liczbę zabiegów planowych. Dyrektorzy alarmują, że przy obecnych wycenach część oddziałów jest nierentowna, co prowadzi do ich zawieszania.
Oddziały zamykane
W Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym im. Stanisława Rybickiego w Skierniewicach działalność zakończył oddział ortopedii – kluczowy dla ofiar wypadków z autostrady A2 i trasy S8. Szpital, którego zadłużenie sięga 74 mln zł, boryka się również z problemami kadrowymi w okulistyce.
Podobne sytuacje odnotowano w innych częściach kraju. W Tarnowie i Skarżysku zamknięto oddział dziecięcy, a w Szczecinie oddział rekonstrukcji onkologicznej. W Otwocku i Włocławku zawieszono funkcjonowanie części oddziałów z powodu braku specjalistów. W wielu miejscach operacje są czasowo wstrzymane.
Apel środowiska medycznego
Na początku października organizacje zrzeszające szpitale powiatowe, menedżerów ochrony zdrowia, samorządy i grupy zawodowe medyków wystosowały apel do premiera Donalda Tuska o wsparcie finansowe i bezpośredni nadzór nad procesem stabilizacji systemu ochrony zdrowia.
„Brak tych środków skutkować będzie ograniczeniem dostępności świadczeń dla pacjentów, zamykaniem oddziałów szpitalnych i zapaścią całego systemu. Oczekujemy podjęcia pilnych działań stabilizujących sytuację finansową we wszystkich miejscach, w których udzielane są świadczenia zdrowotne Polkom i Polakom” – napisali sygnatariusze listu.
 
