ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Chirurg w sądzie
Czym różni się powikłanie od błędu medycznego
lek. Radosław Drozd
Jeżeli w przebiegu operacji wystąpią powikłania, pacjent dochodzi do wniosku, że popełniono błąd. Udokumentowanie stanu pacjenta przed zabiegiem oraz przekazanych mu wówczas informacji, skrupulatnie prowadzona dokumentacja medyczna, jak również spójne i logiczne zeznania lekarzy pozwalają na uniknięcie odpowiedzialności.
W praktyce lekarza chirurga zdarzają się sytuacje, kiedy granica pomiędzy działaniem prawidłowym a nieprawidłowym jest bardzo cienka lub nieostra. Jeżeli konsekwencje takich działań wywierają negatywny wpływ na zdrowie, pacjentowi czasami trudno pogodzić się ze stanowiskiem, że działania lekarskie były prawidłowe, a on stał się ofiarą powikłań mieszczących się w granicach ryzyka danego zabiegu. Jako przykład niech posłuży następujące zdarzenie.
W 2009 r. 50-letnia pacjentka została poddana zabiegowi całkowitego wycięcia gruczołu tarczowego z powodu nowotworu. W trakcie zabiegu wystąpiły trudności, tj. stwierdzono naciekanie tchawicy przez guz zlokalizowany w cieśni, co spowodowało konieczność odcięcia miąższu tarczycy od tchawicy na ostro, nożem harmonicznym. Po zabiegu u pacjentki wystąpiła duszność, a wkrótce potem objawy obustronnego porażenia nerwów krtaniowych wstecznych. Wykonano zatem tracheostomię i założono rurkę tracheotomijną. W badaniu histopatologicznym stwierdzono, że wycięcie guza było prawdopodobnie doszczętne, pacjentka została później poddana m.in. radioterapii.
Następstwem uszkodzenia nerwów krtaniowych wstecznych było porażenie lewego fałdu głosowego i niedowład prawego, pacjentka na stałe musiała również stosować rurkę tracheotomijną.
Pacjentka złożyła pozew cywilny przeciwko szpitalowi, w którym domagała się kwot: 50 tys. zł tytułem odszkodowania, 350 tys. zł tytułem zadośćuczynienia oraz 2000 zł miesięcznej renty za wadliwie – jej zdaniem – przeprowadzoną operację tarczycy. W pozwie stwierdziła, że skutek w postaci uszkodzenia strun głosowych był wynikiem błędnej, niedostatecznej identyfikacji nerwów krtaniowych wstecznych, a co za tym idzie – ich uszkodzenia w trakcie zabiegu operacyjnego. Twierdziła jednocześnie, że nie została przez personel szpitala w pełnym zakresie poinformowana o możliwym ryzyku wiążącym się z tego typu zabiegiem.
Kluczowe dla rozstrzygnięcia sprawy były zeznania lekarza operującego oraz zapisy w dokumentacji medycznej. Operujący chirurg zeznał, że dokonał identyfikacji nerwów krtaniowych i prowadził zabieg resekcji gruczołu tarczowego, starając się nie dop...
Sąd zwrócił się o opinię do zespołu biegłych lekarzy w składzie: endokrynolog, laryngolog i chirurg ogólny. Biegli potwierdzili istnienie u powódki porażenia strun głosowych będącego konsekwencją zabiegu resekcji tarczycy. Biegła z zakresu endokry...