Zdaniem ekspertów

Głos w sprawie kształcenia i osobowości lekarza chirurga

prof. dr hab. n. med. Krzysztof Bielecki

Długo zastanawiałem się, czy warto i czy mam prawo wypowiadać się na temat kształcenia i osobowości lekarza chirurga. A jeśli tak, to jak to zrobić, aby nikogo nie urazić? Najtrudniej pisać o sobie. Przypominają mi się moje rozmowy z ks. Janem Twardowskim, który w czasach stalinowskich uczył mnie religii i do końca swego życia był moim etyczno-moralnym drogowskazem. Zwykł On mawiać, że jeśli piszemy o sobie za dobrze, to inni mówią, że się chwalimy, a jeżeli piszemy o sobie źle, to inni mówią, że domagamy się dowartościowania. Czyli i tak źle, i tak niedobrze. Najlepiej pisać o sobie otwarcie, rzetelnie i naturalnie. Tak więc po ponad 60 latach pracy lekarskiej i 56 latach bycia chirurgiem mam chyba już prawo do wypowiedzenia się na temat osobowości chirurga.

Akademię Medyczną w Warszawie ukończyłem w 1960 roku (absolutorium). Dyplom lekarza z wyróżnieniem uzyskałem w 1961 roku. Specjalizację I stopnia ukończyłem w 1966 roku, a II stopnia w 1970 roku. Dyplom doktora nauk medycznych uzyskałem w 1966 roku, tytuł naukowy doktora habilitowanego w 1981 roku. W październiku 1988 roku otrzymałem tytuł naukowy profesora z rąk przewodniczącego Rady Państwa w Belwederze. W latach 1988-2008 kierowałem Kliniką Chirurgii Ogólnej i Gastroenterologicznej Centrum Me­dyc­z­nego Kształcenia Podyplomowego w Szpitalu Klinicznym im. prof. W. Orłowskiego w Warszawie. W 2012 roku uzyskałem tytuł specjalisty w zakresie chirurgii onkologicznej. Moimi nauczycielami z dziedziny chirurgii ogólnej byli: prof. Józef Kubiak, prof. Henryk Rykowski, doc. Jerzy Platowski i dr n. med. Wła­dysław Liszka. Podstawowej wiedzy z zakresu chorób wewnętrznych i gastroenterologii uczyli mnie: prof. Jan Dzieniszewski, prof. Witold Bartnik, prof. Eugeniusz Butruk oraz prof. Edward Rużyłło, z którym do końca Jego życia łączyły mnie więzi przyjaźni. W latach 1994-1998 byłem konsultantem krajowym w zakresie chirurgii ogólnej.

Do góry