Cieplej, czyli zdrowiej

Zespół inżynierów i lekarzy ze Śląska skonstruował urządzenie do diagnostyki ran oparzeniowych oraz monitorowania gojenia się uszkodzonej skóry. Wynalazek wykorzystuje tzw. termografię opasającą – za pomocą zwykłej, powszechnie stosowanej w medycynie kamery termowizyjnej otrzymujemy płaskie obrazy, natomiast IR Diagnostics uwzględnia anatomię ludzkiego ciała. Po zeskanowaniu powierzchni rany termogramy zostają rozłożone na płaszczyźnie i są porównywane.

Ponieważ na skutek uszkodzeń i zaniku metabolizmu temperatura oparzonej skóry jest niższa od temperatury otaczającej ją nieuszkodzonej skóry, lekarz może precyzyjnie zróżnicować stopień oparzenia i zdecydować, jaką część tkanki da się ocalić i leczyć, a jaką trzeba usunąć. Podczas gojenia temperatura skóry wzrasta, wyrównując się z temperaturą zdrowych obszarów, a zbierane przez urządzenie informacje pozwalają ocenić skuteczność leczenia oparzeń oraz innych rozległych ran, np. cukrzycowych.

Prototyp IR Diagnostics, który powstał we współpracy naukowców z politechnik Śląskiej i Częstochowskiej, inżynierów z Instytutu Aparatury Medycznej w Zabrzu i lekarzy z Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich, znajduje się w fazie badań klinicznych.

Znikająca dermatologia

Leczący choroby skóry oddział Szpitala Miejskiego w Zabrzu straci niezależność i zostanie włączony do oddziału internistycznego, w którym powstanie profil dermatologiczny. Zmiana została wymuszona przez nowe zasady finansowania świadczeń, które wprowadza ustawa o sieci szpitali. Obiekty dermatologii zostaną najprawdopodobniej zagospodarowane przez SOR, który będzie musiał zostać zmodernizowany, aby zapewnić sprawne 24-godzinne dyżury.

Jeszcze jedna szansa

Chorzy na czerniaka, których stan ogólny jest bardzo dobry, ale nie pomogły im standardowe terapie onkologiczne ani leki oferowane w ramach badań klinicznych trzeciej fazy, mogą skorzystać z badań w jedynym w Polsce onkologicznym Ośrodku Badań Wczesnych Faz przy warszawskim Centrum Onkologii. Każdego dnia OBWF, w którym prowadzi się badania naukowe oceniające bezpieczeństwo i skuteczność nowoczesnych, znajdujących się we wczesnym etapie rozwoju terapii onkologicznych, może przyjąć kilkunastu pacjentów z czerniakiem. 

Szpital sprzedam!

Gdański Uniwersytet Medyczny ogłosił przetarg na sprzedaż szpitala przy ul. Klinicznej, w którym mieszczą się m.in. Katedra i Klinika Dermatologii, Wenerologii i Alergologii oraz przykliniczna Poradnia Dermatologiczna. Sprzedaż nieruchomości wynika z modernizacji bazy szpitalnej. Kanclerz GUMed zakłada, że – zgodnie z przyjętym planem – w drugiej połowie przyszłego roku kliniki i poradnie zostaną przeniesione do budowanego Centrum Medycyny Nieinwazyjnej przy ul. Smoluchowskiego, jednego z najnowocześniejszych kompleksów szpitalnych w Europie. Pieniądze ze sprzedaży (cena wywoławcza to 34 mln zł) zostaną przeznaczone na inwestycje, m.in. sprzęt medyczny.

Pacjencie, kto cię leczy?

Polskie Towarzystwo Dermatologiczne skierowało do ministra zdrowia pismo, w którym zwraca uwagę na „niepokojące i nasilające się zjawisko wykonywania zabiegów lekarskich z zakresu dermatologii estetycznej i szeroko rozumianej medycyny estetycznej przez osoby bez wykształcenia lekarskiego”. Żadne krótkie szkolenie, nawet zakończone otrzymaniem „certyfikatu”, nie zastępuje wiedzy i umiejętności zdobytych przez 6 lat studiów lekarskich i 5 lat specjalizacji.

Ryzyko dla zdrowia i życia wiąże się zwłaszcza z wykonywaniem głębokich pilingów, mezoterapii igłowej oraz stosowaniem kwasu hialuronowego, toksyny botulinowej, osocza bogatopłytkowego, nici liftingujących, krioterapii, elektroterapii i laseroterapii (z wyjątkiem laserów biostymulujących i niskoenergetycznych). Usuwanie zmian skórnych przez kosmetyczki może oznaczać opóźnione rozpoznanie nowotworu złośliwego skóry. PTD z niepokojem obserwuje również rynek nieprofesjonalnych usług trychologicznych, zwłaszcza że łysienie może być objawem zaburzeń endokrynologicznych, nowotworów, chorób autoimmunizacyjnych lub ciężkiej niedokrwistości.