Przypadki ekg
Ciekawe zapisy z mojej pracowni – kolejny ciąg dalszy
dr hab. n. med. Krzysztof Szydło, prof. SUM, FESC
- Zbliża się następne Kasprowisko!
- Problemy z rytmami nadkomorowymi
- Kilka kolejnych częstoskurczów komorowych
Szanowni Państwo, Drodzy Czytelnicy!
Zaledwie kilka miesięcy temu oglądaliśmy zapisy prezentowane podczas 30. Jubileuszowej Konferencji Asocjacji Elektrokardiologii Nieinwazyjnej i Telemedycyny Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, a już wielkimi krokami zbliża się kolejna edycja tego wydarzenia. Odbędzie się ona 9-12.04.2025 r. – zdawałoby się, że jest jeszcze sporo czasu, ale niebawem należy spodziewać się otwarcia rejestracji oraz prośby o nadsyłanie propozycji sesji i prac oryginalnych. Warto zatem zachować czujność, tym bardziej że przewidywane jest jak zwykle duże zainteresowanie.
Myślę, że ważnym elementem kolejnej konferencji będą techniki telemetryczne, które stanowiły temat poprzedniego artykułu – z całą pewnością będzie to interesująca część nadchodzącego spotkania Asocjacji, ponieważ metody te rozwijają się w szybkim tempie, a dostęp do nich, podobnie jak do wielodniowych zapisów holterowskich, jest coraz większy. W bieżącym artykule wrócimy jednak do zwykłych zapisów EKG, ponieważ nie ma tygodnia, a nawet dnia, który nie przynosiłby czegoś ciekawego (nierzadko też bardzo trudnego) w interpretacji.
Powrócę zatem na chwilę do ważnego zagadnienia, o którym wspominałem już pół roku temu – należy pamiętać, że w sercu pracuje „góra” i „dół”, czyli przedsionki i komory, przy czym zawsze zaczynamy od określenia, jaki jest rytm górnej części serca:
- rytm zatokowy – bo załamek P
- rytm przedsionkowy – bo załamek P’
- trzepotanie przedsionków – bo fala F
- migotanie przedsionków – bo fala f
- częstoskurcz (z wąskimi lub szerokimi QRS) – nawet przy komorowym załamki P/P’/F/f muszą gdzieś być; gdy są całkowicie ukryte w zespołach QRS lub w załamku T, to jedynie ich nie widzimy, ale są obecne (serce nie może pracować tylko w części komorowej)
- rytm stymulacyjny.