Uroginekologia
Zawieszenie zamiast usunięcia wypadającej macicy
Elżbieta Borek
Konsultacja medyczna: dr Paweł Szymanowski
Zpowodu wieku, porodów drogami natury, chorób okresu menopauzy, dźwigania ciężarów itd. – u wielu kobiet dochodzi do obniżenia, a niekiedy nawet wypadania macicy przez pochwę. Przyczyną bezpośrednią jest rozciągnięcie lub zerwanie aparatu więzadłowego utrzymującego macicę i narządy dna miednicy (ryc. 1).
Dotychczas najczęstszym sposobem radzenia sobie z tym problemem było i nadal pozostaje chirurgiczne usunięcie macicy.
Zespół uroginekologów ze Szpitala św. Rafała w Krakowie przeprowadził innowacyjny zabieg zawieszenia macicy metodą laparoskopową – tzw. hystero-sakropeksję (HySa) (ryc. 2 , 3).
Obyło się bez konieczności tradycyjnego otwierania jamy brzusznej i bez wycinania zdrowego narządu. Szpital św. Rafała w Krakowie jest pierwszym ośrodkiem medycznym w Polsce oferującym takie leczenie.
– Obniżona lub wypadająca macica nie jest chora, uszkodzony jest jedynie jej więzadłowy aparat zawieszający w miednicy. Nie jest więc konieczne usuwanie zdrowego narządu, choć taką właśnie metodę stosuje się powszechnie. Proponujemy pacjentkom laparoskopowe wykonanie zabiegu zawieszenia macicy na specjalnych implantach (taśmach) poprzez rekonstrukcję więzadeł krzyżowo-macicznych – przy zachowaniu narządów rozrodczych. Dla wielu kobiet zmagających się z tym problemem takie rozwiązanie jest optymalne – tłumaczy dr n. med. Paweł Szymanowski, uroginekolog ze Szpitala św. Rafała w Krakowie.
Uszkodzenie aparatu więzadłowego miednicy mniejszej często powoduje zaburzenia funkcjonowania innych narządów znajdujących się w tej okolicy ciała. Kobieta może odczuwać różne dolegliwości, takie jak trudności podczas oddawania moczu lub gubienie moczu, nawracające zakażenia pęcherza moczowego i choroby nerek, zaparcia, a także problemy w sferze intymnej, ale jest to skutek zmiany położenia macicy, pęcherza i odbytnicy, a nie ich choroby.
Inną minimalnie inwazyjną metodą naprawczą wypadania macicy jest laparoskopowa histerektomia nadszyjkowa (LASH), czyli laparoskopowe usunięcie trzonu macicy, połączone z zawieszeniem szyjki macicy na taśmie umocowanej do kości krzyżowej – sakrocerwikopeksją. Taka operacja jest godna polecenia u pacjentek cierpiących z powodu obniżenia narządów miednicy mniejszej, gdy np. jednocześnie występują mięśniaki macicy lub silne krwawienia.
HySa wiąże się ze znacznie mniejszymi dolegliwościami pooperacyjnymi i krótszą hospitalizacją w porównaniu z rutynową histerektomią abdominalną. Już następnego dnia pacjentka może opuścić szpital i wrócić do domu, podczas gdy po otwarciu brzucha musi przebywać w szpitalu przez kilka dni i przyjmować odpowiednio większe ilości środków przeciwbólowych. Ten nowatorski zabieg został opracowany i wprowadzony przez prof. dr. hab. med. Marcina Jóźwika, kierownika Katedry i Kliniki Ginekologii i Położnictwa Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Po raz pierwszy w Polsce HySa została wykonana przez prof. Jóźwika i dr. Szymanowskiego w Szpitalu św. Rafała w Krakowie.
Operacja HySa była już wielokrotnie demonstrowana w klinikach w Niemczech, gdzie przez wiele lat pracowali obaj lekarze, i wzbudziła tam duże zainteresowanie. We wrześniu 2014 roku metoda została zaprezentowana przez prof. Jóźwika na kongresie Europejskiego Towarzystwa Ginekologii Endoskopowej w Brukseli, a w październiku przez dr. Szymanowskiego na kongresie Europejskiego Towarzystwa Uroginekologicznego w Atenach.