ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Bez reszty
Serce dla serca
Dr Krzysztof Kuszewski
W Senacie RP odbyła się konferencja Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego inaugurująca kampanię edukacyjną „Zdrowe dzieci, zdrowa młodzież, zdrowi dorośli”. Jest to próba międzypokoleniowej kampanii na rzecz profilaktyki chorób układu sercowo-naczyniowego. Mówiąc prościej, chodzi o powstrzymanie epidemii zawałów i udarów mózgowych poprzez zmniejszanie czynników ich ryzyka. Niby wszyscy wiedzą, że chodzi o brak aktywności fizycznej i złą dietę, a w efekcie nadwagę oraz otyłość, o palenie tytoniu i nadmierne picie alkoholu. Wszyscy wiedzą, ale tylko mniejsza część społeczeństwa prowadzi zdrowy styl życia. Doszło do tego, że mimo wielkiego postępu w leczeniu choroby wieńcowej i sukcesu Polski w tej dziedzinie, każdego roku wg GUS umiera z tego powodu 175 tys. osób. Jeśli dodać do tego zgony i niepełnosprawności wynikające z udarów mózgowych, sytuacja wymaga wielkiego wspólnego wysiłku, aby zapobiec tej epidemii.
W ciągu ostatnich 20 lat trzykrotnie wzrosła liczba dzieci z nadwagą. Polskie 11-latki są wśród najbardziej otyłych nastolatków świata. WHO wskazuje, że 18,3 proc. 11- i 12-latków ma nadwagę, a 3,4 proc. jest otyłych. Polskie dzieci tyją najszybciej w Europie. Wskazano też, że 80 proc. dzieci pozostaje otyłe w dorosłym życiu.
Trzeba twardo powiedzieć, że może zdarzyć się coś podobnego jak w USA, że dziś rodzące się pokolenie będzie po raz pierwszy żyło krócej niż ich rodzice. Czyli dostęp do niezdrowego jedzenia i słodkiego picia, siedzenie przed komputerem zniweczy postęp medycyny. Kto to ma zmienić? My wszyscy! To jest właśnie problem: jak zdecentralizować zdrowie publiczne i zmienić świadomość oraz zachowania Polaków. Jak zwykle chodzi o pomocniczość państwa i pozostawienie wolności wyboru obywatelom. Do tego potrzebni są lokalni liderzy. Czasem będą to nauczyciele, na przykład wf., czasem lekarze rodzinni i pielęgniarki. Jednak wydaje się niezbędne wprowadzenie nauczania zdrowego stylu życia od przedszkola i szkoły aż do studiów. Bez rzetelnej wiedzy trudno dokonywać wyboru. Przykładem są ruchy antyszczepionkowe. Widziałem ostatnio w internecie film z Australii. Matka noworodka, która nie chciała się szczepić, opowiadała o swojej córeczce – zakaziła ją krztuścem. Dziecko trafiło z powodu trzyminutowych okresów bezdechów na OIOM, ale przeżyło. To też sposób na zmianę sposobu myślenia o zdrowiu i profilaktyce. Pokazać, jak jest naprawdę.