ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Analiza
Czy bać się specwydziału w prokuraturze?
Robert Horbaczewski
Utworzenie w prokuraturze specjalnych komórek do spraw błędów medycznych z jednej strony wzbudza niepokój lekarzy, z drugiej daje pewną nadzieję na profesjonalizację śledztw.
32-letni mężczyzna w prywatnej przychodni w Warszawie w styczniu 2014 roku poddał się operacji usunięcia żylaków. Zabieg wykonał dr Piotr C., współwłaściciel przychodni. Następnego dnia pacjent został wypisany do domu. Otrzymał receptę na antybiotyk i środek przeciwbólowy oraz informację, jak je przyjmować. Kilka dni później, kiedy żona mężczyzny wróciła z pracy, znalazła męża bez oznak życia. Lekarz pogotowia stwierdził zgon.
W karcie leczenia, którą brat zmarłego otrzymał z kliniki, pod datą przeprowadzenia operacji był zapis, że lekarz „poinstruował pacjenta o konieczności profilaktyki przeciwzakrzepowej i wypisał mu receptę na trzy leki: antybiotyk, przeciwbólowy i preparat przeciwzakrzepowy Clexane”. Rodzina twierdziła, że recepta nie obejmowała leku przeciwzakrzepowego.
Ruszyło śledztwo, które w maju 2016 roku przejął specjalny pion ds. błędów medycznych powołany przy Prokuraturze Regionalnej w Warszawie. Biegli z Zakładu Medycyny Sądowej w Białymstoku stwierdzili, że doktor C. popełnił błąd medyczny, bo nie zlecił leczenia przeciwzakrzepowego. To doprowadziło do zakrzepicy w układzie żył, zatoru tętnicy płucnej i w konsekwencji do zgonu.
W śledztwie zabezpieczono receptę z apteki oraz blankiet, na którym lekarz napisał odręcznie dawkowanie leków. W żadnym nie było jednak mowy o leku przeciwzakrzepowym. Biegły orzekł, że receptę na antybiotyk i lek przeciwbólowy wypisano innym długopisem niż treści w historii choroby. Zapisy różnią się też zdecydowanie poziomem dynamiki i zamaszystości ruchu graficznego. Okazało się, że innym operowanym w 2014 roku pacjentom również nie przepisano leków przeciwzakrzepowych.
Lekarz został oskarżony o narażenie pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i poświadczenie nieprawdy w dokumentacji lekarskiej.
Do sądu trafił też akt oskarżenia przygotowany przez prokuratorów ds. błędów medycznych w Prokuraturze Regionalnej w Lublinie. Prokurator o nieumyślne spowodowanie ciężkiego kalectwa oskarżył chirurga ze szpitala w Radomiu, który w 2013 roku przep...
Chirurg usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania choroby zagrażającej życiu w postaci złamania podstawy przedniego dołu czaszki z uszkodzeniem płatów czołowych skutkującego m.in. krwotokiem mózgowym, krwawieniem do komór mózgowia, obrzękiem mózgu...
Oba akty oskarżenia firmują specjalne działy do spraw błędów medycznych powołanych przy prokuraturach regionalnych.