Absolwenci
Gdy koledzy pytają o staż za granicą
Dr n. med. Bartosz Urbański
Minęły wakacje. Wiele osób wypoczęło w pięknych okolicznościach przyrody. Czas ten wykorzystali również posłowie, co skutkowało sezonem ogórkowym w polskim parlamencie. Przypomnę tylko, że została przyjęta rządowa ustawa o minimalnych wynagrodzeniach w ochronie zdrowia pomimo wpłynięcia obywatelskiego projektu w tej samej sprawie. Tekst napisany przez Porozumienie Zawodów Medycznych trafił do zamrażarki sejmowej i nie doczekał się procedowania. Przyjęte zmiany w wynagrodzeniach będą wdrażane stopniowo, w ślimaczym tempie. Spodziewany efekt końcowy ma zostać osiągnięty w 2022 roku, czyli w czasie kolejnej, przyszłej kadencji Sejmu. Czy takie opóźnianie nie spowoduje dalszej eskalacji frustracji wśród pracowników ochrony zdrowia? Czy nie wpłynie to na zwiększenie fali emigracji wśród lekarzy i pielęgniarek? Postawione retoryczne pytania powinny w mojej opinii najbardziej zastanowić ministra zdrowia, który jest od dwóch lat bezpośrednio odpowiedzialny za brak istotnych reform. Do tego dołożyć można przyjęty plan wydatków publicznych na najbliższe lata, który w ogóle nie zakłada wzrostu nakładów na system ochrony zdrowia, co stawia pod znakiem zapytania dalsze proponowane zmiany, które właśnie tych dodatkowych środków potrzebują.