Inicjatywy
In vitro, ale daleko od miasta
Joanna Pluta
Finansowanie in vitro w Bydgoszczy staje się faktem. Są operatorzy programu, są też wątpliwości.
Bydgoszcz dołącza do grona miast, w których są realizowane programy częściowej refundacji leczenia niepłodności metodą in vitro. Rocznie z programu skorzysta około 100 par. Pierwsze zapisy w kwietniu.
Trzy lata – tyle czasu minęło, odkąd w Bydgoszczy pojawiła się koncepcja uruchomienia takiego programu. To była odpowiedź na wygaszony w czerwcu 2016 roku rządowy program. Pierwsza próba wprowadzenia tego rozwiązania zakończyła się fiaskiem. Przypomnijmy, w 2017 roku bydgoscy radni przegłosowali uchwałę w sprawie refundacji. Niedługo później zaskarżył ją jednak wojewoda kujawsko-pomorski Mikołaj Bogdanowicz. Dopatrzył się nieprawidłowości w samym projekcie. Jego decyzję kilka miesięcy później podtrzymał Wojewódzki Sąd Administracyjny.
Wreszcie się udało
Kolejny projekt, poprawiony, został uchwalony przez bydgoską Radę Miasta w październiku ubiegłego roku podczas nadzwyczajnej sesji, zwołanej na kilka dni przed jesiennymi wyborami. Uchwała przeszła stosunkiem głosów 17 do 13. Tym razem nikt jej nie zakwestionował.
„Program polityki zdrowotnej z zakresu wsparcia leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego – in vitro dla mieszkańców Miasta Bydgoszczy w latach 2019-2022” teoretycznie powinien wystartować na początku tego roku, następuje to jednak...