MT: Na ile chce pani realizować plany byłej dyrektor, a z jakimi decyzjami poprzedniczki się pani nie zgadza?

Alicja Cegłowska: Pracuję w Szpitalu św. Barbary od 30 lat, czyli od jego utworzenia. Dobrze znam tę placówkę. Doceniam zmiany, które tu zaszły w ostatnich latach, ale jestem też lekarzem, codziennie rozmawiam z pacjentami, więc wiem z najlepszego źródła, czego od nas oczekują nasi pracodawcy, bo tak należy traktować każdego pacjenta. Na pewno nie należy się spodziewać rewolucji w szpitalu, ale pewne zmiany są konieczne. Dostrzegł to także zarząd województwa śląskiego, nasz organ założycielski.

MT: W mediach pojawiły się informacje, że Oddział Diabetologii z Pododdziałem Stopy Cukrzycowej przestał istnieć z powodu zwolnienia przez panią ośmiu diabetologów. Pojawiły się nawet komentarze, że to pani odwet.

A.C.: Wszystkie te komunikaty były dalekie od prawdy. Na szczęście nie wpłynęły na decyzje pacjentów. Z powodu doniesień medialnych o rzekomej likwidacji oddziału nie musieliśmy odwoływać żadnych zabiegów ani planowanych przyjęć – wszyscy pacjenci...

MT: Czy oddział diabetologii po zmianach zapewni opiekę wszystkim potrzebującym pacjentom?

A.C.: Bez tej pewności nie decydowałabym się na przywracanie sprawdzonej już struktury. Przez sześć miesięcy istnienia nowy oddział miał niespełna 55 proc. obłożenia. Jeśli spojrzymy na grafik planowanych wizyt w poradni, okazuje się, że poradnia,...

MT: Jaka jest aktualna sytuacja finansowa szpitala i wspomnianego oddziału diabetologii? Informacje są sprzeczne. Niektóre wykazy mówią o zadłużeniu tego oddziału diabetologii na milion złotych, inne na 400 tys.