ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Neurochirurgia
Szybka stymulacja serca w klipsowaniu tętniaka mózgu
Ewa Szarkowska
Konsultacja: dr hab. med. Przemysław Kunert
Zabiegi klipsowania skomplikowanego tętniaka wewnątrzczaszkowego z wykorzystaniem szybkiej stymulacji serca (ang. rapid ventricular pacing) przeprowadza jedynie kilka najlepszych ośrodków na świecie. Klinika Neurochirurgii WUM zastosowała tę metodę po raz pierwszy w Polsce rok temu, kilka miesięcy wcześniej niż w słynnym Barrow Neurological Institute (Phoenix, AZ, USA). Specjaliści z WUM przeprowadzili dotychczas cztery takie unikatowe operacje.
Tętniak głównego podziału tętnicy środkowej mózgu to jeden z trzech najczęściej występujących tętniaków wewnątrzczaszkowych. Wygląda jak napompowany mocno balonik, opleciony ważnymi tętnicami. Małych tętniaków tętnicy środkowej mózgu zazwyczaj nie operuje się ani nie embolizuje, gdyż ryzyko takiego leczenia jest większe niż ryzyko obserwacji.
W przypadku tętniaków zakwalifikowanych do leczenia chirurgicznego, podstawa tętniaka jest zamykana przez tzw. klipsowanie, ale często w chwili przymierzania klipsów tętniak jest bardzo naprężony z powodu wysokiego ciśnienia i ma cienkie ścianki. Taki tętniak może pęknąć, albo – co się zdarza częściej – klips zsuwa się ciągle na oplatające go naczynia, w których należy zachować przepływ, i je zaciska. Powstaje zatem efekt odwrotny do zamierzonego. Problem ten dotyczy tętniaków bardzo dużych, dlatego uznaje się je za trudnooperowalne. I tu z pomocą przychodzi szybka stymulacja serca, której celem jest czasowe obniżenie średniego ciśnienia tętniczego do niskich wartości (ok. 40 mmHg), służące zmniejszeniu napięcia ścian tętniaka i tym samym ułatwiające jego klipsowanie.
– Kiedy na jakiś czas ciśnienie maleje, tętniak wiotczeje i spłaszcza się. Powoduje to, że klips się nie zsuwa, a operator ma nieco więcej czasu, żeby precyzyjnie odpreparowywać tętnice u podstawy tętniaka, a następnie przymierzyć potrzebną liczbę klipsów, by odtworzyć przebieg rozchodzących się naczyń – podkreśla dr hab. med. Przemysław Kunert z Kliniki Neurochirurgii WUM.
Neurochirurg wyjaśnia, że sama idea wspomagania klipsowania skomplikowanych tętniaków wewnątrzczaszkowych, poprzez wpływ na ciśnienie krwi, nie jest nowa.