Leczenie bólu
Wszystkie rodzaje bólu w gabinecie lekarza POZ
O rodzajach bólu, farmakologicznym leczeniu i drabinie analgetycznej z lek. Jolantą Grabowską-Markowską, założycielką i prezesem Społecznego Towarzystwa Hospicjum Cordis, rozmawia Wojciech Skowroński
Ból jest subiektywnym i przykrym dla pacjenta doświadczeniem czuciowym oraz emocjonalnym. Jest związany z zaistniałym lub potencjalnym uszkodzeniem tkanek. U pacjentów z chorobą nowotworową mamy do czynienia z kompilacją różnych rodzajów bólu i patomechanizmami, które go wywołują. Klasyczny podział wyodrębnia:
• ból receptorowy (związany z receptorami, które znajdują się m.in. w skórze, tkankach miękkich, otrzewnej, opłucnej, końcówkach nerwów) wywołany naruszeniem receptorów. Jego konsekwencją jest ból somatyczny, z tkanek miękkich lub kostny (np. w przypadku okostnej). Ból trzewny: jeśli zostały naruszone receptory w obrębie jamy brzusznej, wtedy mówimy o bólu trzewnym,
• ból przewodowy – neuropatyczny, zdecydowanie trudniejszy w leczeniu. Jest związany z uszkodzeniem obwodowych lub ośrodkowych dróg nerwowych,
• ból wegetatywny, związany z pobudzeniem receptorów układu wegetatywnego,
• ból, który ma charakter psychogenny, a jego leczenie jest dużym wyzwaniem. Może on się ujawniać w połączeniu z bólem wynikającym z uszkodzenia tkanek, ale może się zdarzyć i tak, że nie doszło do ich uszkodzenia, ale ból psychogenny jest obecny.
MT: W leczeniu objawowym pacjentów w terminalnym stanie choroby nowotworowej mamy do czynienia ze wszystkimi rodzajami bólu. Czyli mamy do czynienia z bólem wszechogarniającym.
Lek. Jolanta Grabowska-Markowska: Tak. Na ten ból, nazywany także total pain, składający się z czterech opisanych rodzajów (ramka – przypis redakcji), nakładają się dodatkowo czynniki psychologiczne (bardzo istotne w chorobie nowotworowej), socjalne, związane np. z poczuciem bezpieczeństwa, i duchowe, wyrażające się przez zadawanie pytań egzystencjalnych. Chory w terminalnym stanie choroby nowotworowej, zgłaszający się do np. poradni hospicyjnej czy skierowany do opieki domowej, cierpi na ból wszechogarniający. Paradoks tego zjawiska polega na tym, że chory może nie odczuwać bólu fizycznego, ale czynniki psychologiczne, duchowe i społeczne mogą objawiać się u niego jako ból wszechogarniający. Statystyki pokazują, że 63 proc. pacjentów cierpi na ból wszechogarniający, na który składa się ból fizyczny, a 27 proc. stanowią pacjenci z bólem wszechogarniającym bez bólu fizycznego. Na obraz bólu somatycznego, fizycznego składają się: sam przebieg procesu nowotworowego, skutki uboczne leczenia przeciwnowotworowego, bezsenność, przewlekłe wyczerpanie i inne czynniki. Często u dzieci zauważamy, że skutki uboczne leczenia przeciwnowotworowego są bardziej dotkliwe niż sam przebieg choroby.