Procesy
Mąż położnicy to też pacjent
Żaneta Semprich-Forowicz
Definicja kasacji
Przypomnijmy, że kasacja to nadzwyczajny środek zaskarżenia od prawomocnego wyroku sądu odwoławczego. Sąd Najwyższy przyjmuje skargę kasacyjną do rozpoznania m.in. jeżeli w sprawie występuje istotne zagadnienie prawne lub istnieje potrzeba wykładni przepisów prawnych budzących poważne wątpliwości bądź wywołujących rozbieżności w orzecznictwie sądów. O przyjęciu albo odmowie SN orzeka na posiedzeniu niejawnym.
Opisana w tym artykule sprawa dotyczyła zadośćuczynienia za naruszenie prawa do informacji należnej ojcu dziecka. W wyroku SN znajdujemy ciekawe konstatacje dotyczące statusu ojca noworodka.
Lekarza błąd, ich krzywda
Bohaterka tej historii, pani, nazwijmy ją X, zaszła w ciążę w 2013 roku. W tym szczególnym czasie pozostawała pod opieką ginekologiczną w Szpitalu Klinicznym im. Karola Jonschera w Łodzi. Zatrudniony tam lekarz ginekolog wykonał wówczas trzy badania ultrasonograficzne rozwoju płodu. Pierwsze 25 lipca 2013 roku, w 8. tygodniu i 6. dniu ciąży. W opisie podał: w świetle macicy prawidłowo osadzony pęcherzyk ciążowy i jeden żywy płód odpowiadający 8. tygodniowi i 6 dniom ciąży, pęcherzyk żółtkowy owalny, prawidłowa ilość płynu pęcherzykowego.
Podczas drugiego badania, 3 października 2013 roku, napisał, że średnia pomiarów odpowiada 19. tygodniowi ciąży. Zajął się opisem łożyska, czaszki, kręgosłupa oraz serca, pęcherza moczowego, jelit, żołądka. Dodał uwagę: obraz kości długich kończyn górnych i dolnych prawidłowy.
Trzecie i ostatnie badanie wykonano 23 stycznia 2014 roku. Wynikało z niego, że średnia pomiarów biometrycznych odpowiada 35. tygodniowi ciąży. W charakterystyce badania znalazł się także fragment z opisem czaszki, łożyska, móżdżku, serca, kręgosłupa, żołądka, pęcherza moczowego i nerek oraz z ponownym wpisem, iż obraz kości długich kończyn górnych i dolnych jest prawidłowy. Używany w trakcie tych badań aparat nie zapisywał wykonanych zdjęć, chyba że wykryto nieprawidłowości. W tym wypadku nie wykonano zdjęć i nic nie zapisano na dysku.
Szok po porodzie
Akcja porodowa u X rozpoczęła się 27 lutego 2014 roku. Prowadzono ją drogami natury. Małżonek był cały czas obecny przy położnicy. Noworodek otrzymał 10 punktów w skali Apgar. Niestety, krótko potem stwierdzono wadę rozwojową: wrodzony brak lewego przedramienia z zachowaną obręczą barkową.
Matka i dziecko zostali wypisani ze szpitala 2 marca 2014 roku. Kobieta była załamana. Bała się, że nie poradzi sobie z dzieckiem z niepełnosprawnością. Ojciec też ciężko przeżywał narodziny syna z oczywistym kalectwem. Całymi nocami szukał pomocy...