Agnieszka Szumska-Olczak

Bezradność, frustracja, przemęczenie i złość – te słowa wypowiadane są ostatnio przez medyków zdecydowanie częściej. Bowiem do licznych dotychczasowych obowiązków doszły dodatkowe wynikające z większej liczby pacjentów w szpitalach i poradniach, absencji kolegów, jeszcze bardziej wyraźnie widocznej niedoskonałości systemu. Trudno od tych problemów uciec. Nie ma zbyt wielu możliwości jakiegokolwiek odreagowania i przyjemnego spędzania czasu, gdyby taki się jakimś dziwnym trafem pojawił. Funkcjonując tu i teraz, mając świadomość, że nic już nie będzie takie samo, wyobrażamy sobie nową rzeczywistość, świat po pandemii i poszukujemy nowych pomysłów na siebie. W artykule „Lekarze w dobie pandemii doświadczają traumy jak na wojnie” przeczytamy, że 29% lekarzy zamierza ograniczyć swoją aktywność zawodową, a 15% odejść z rynku pracy. Pandemia pokazała, że można żyć inaczej, że mnóstwa rzeczy dotychczas uważanych za niezbędne w ogóle nie potrzebujemy. Za to zaczynamy doceniać kontakt z naturą, wolność, radość z realizacji pasji, czas na przeczytanie książek leżących latami na półkach i obejrzenie filmów, które już wszyscy widzieli. Takiej nowej równowagi i radości z niej płynącej życzę Państwu na nadchodzące Święta i Nowy Rok.

Zdjęcie: archiwum prywatne