Komunikacja
W mediach wygrywają przygotowani
Jacek Mroczek
Myślenie kategoriami „nas media nie dotyczą” jest powszechne nie tylko w placówkach medycznych. Także w innych sferach życia publicznego panuje przekonanie, że dziennikarze zaanonsują swoje przybycie, pojawią się z uzgodnionymi tematami rozmowy i nie będą drążyli niewygodnych problemów. Tak nie jest.
Sytuacja kryzysowa, czy to związana z nagłą hospitalizacją VIP-a, czy innym zdarzeniem medycznym interesującym media, może się przydarzyć w każdej chwili i warto się na nią przygotować.
Tematy medialne
Kim jest ów VIP, użyjmy określenia, medialnie atrakcyjny? Czy w mniejszych miejscowościach kierownictwa placówek medycznych mogą spać spokojnie? Moim zdaniem nie. Media same kreują sytuacje, podnoszą rangę wydarzeń, swoim zainteresowaniem czyniąc ze spraw lokalnych wydarzenia ogólnopolskie. Tak funkcjonują programy tabloidowe – opierające się na emocjonalnym, często kontrowersyjnym, przekazie. Z takich wiadomości żyją reporterzy programów informacyjnych. Medialnym VIP-em może być zatem na przykład prezydent miasta wojewódzkiego w Polsce, którego zaatakował nożownik podczas imprezy masowej, starosta powiatowy, który prowadząc auto po pijanemu zabił kilkoro dzieci i trafił do szpitala, a także pięciolatek ciężko pobity przez rodziców.
Każda z wyżej wymienionych, choć tak skrajnie różnych, sytuacji może budzić zainteresowanie dziennikarzy i należy się na nią przygotować.
Nieprawdopodobna sytuacja może nas dotyczyć
Po pierwsze określmy scenariusze. Wypadek. Atak nożownika. Grupowe zatrucie pokarmowe. Błąd medyczny skutkujący śmiercią pacjenta.
Warto się zastanowić, które i jakie sytuacje dotyczą naszej placówki medycznej. Na tym etapie sugeruję porzucenie myślenia kategoriami „to się nie zdarzy, bo do tej pory się nie wydarzyło”. Cóż z tego? Jeśli taka sytuacja jest realna, wydarzyć się może. Mając gotowe scenariusze, łatwiej będzie nam radzić sobie z medialnym zainteresowaniem. Oby oczywiście żaden z kryzysowych scenariuszy się nie wydarzył, nikomu nie życzę takich sytuacji. Jednak w mediach wygrywają przygotowani.
Mając gotowe scenariusze, zastanówmy się, czy zatrudnieni w naszej placówce medycznej i z nią współpracujący znają procedurę informowania w sytuacji kryzysowej. Czy wiedzą, kto w takich momentach ma komunikować się z mediami, jak do tej osoby odsyłać dziennikarzy i jak nie dać się podejść mediom, które często szukają sensacji.
Kto będzie w sztabie kryzysowym?
Rzecznik prasowy
Jasno i wyraźnie określmy, kto odpowiada za komunikację zewnętrzną, kto jest uprawniony do prowadzenia rozmów z dziennikarzami. Powinna to być jedna osoba, która w kryzysie jest frontmanem placówki medycznej i gwarantuje uniknięcie szumu informacy...