Agnieszka Szumska-Olczak

W kryzysowych latach 2020 i 2021 jak w soczewce możemy obserwować, co jest naprawdę ważne. Początek pandemii z pewnością pokazał, że potrafimy być kreatywni. I zmobilizowani. Z dnia na dzień musieliśmy podjąć kolejne, często nadmierne, wyzwania, przeorganizować pracę, życie rodzinne, znaleźć nowe sposoby komunikacji, podtrzymywania więzi i kontaktów międzyludzkich, spędzania wolnego czasu. Zmieniła się perspektywa patrzenia w przyszłość – bardziej koncentrujemy się na tym, co „tu i teraz”, bo planowanie tego, co będzie w dłuższej perspektywie czasowej chyba nigdy nie było trudniejsze niż dziś. Jednocześnie przekonujemy się, że kryzysy są nam potrzebne w rozwoju. Możemy upatrywać w nich szans i możliwości, a kluczowe jest nasze nastawienie do radzenia sobie z wyzwaniami. Swoimi sposobami na pokonanie trudności dzielą się z nami bohaterowie artykułu red. Iwony Dudzik „Lekarze wyciągają pasje i wychodzą z szafy”, którzy ze zdwojoną siłą powrócili do dawnych zainteresowań, hobby, znaleźli czas dla bliskich. To, jak przepracowali w swoim życiu kryzysy, nie tylko ten pandemiczny, ma odbicie w tym, jak funkcjonują. Zachęcam do spojrzenia w siebie, niezależnie od tego, jaki dystans dzieli nas od skrajności opisanych przez red. Danutę Pawlicką w innym tekście: „Ile jest warte zdrowie medyka?”. Życzę Państwu spokojnego czasu – na odpoczynek, przemyślenia, radość, kolędowanie, poczucie zapachów, smaków, bliskości, miłości. I pamiętajmy o pustym miejscu przy stole, które w różnych interpretacjach jest innym, ale zawsze znakiem nieukazanej rzeczywistości…

Zdjęcie: archiwum prywatne