Medycyna estetyczna

Dermatologia estetyczna wymknęła się spod kontroli

Monika Stelmach

Rynek medycyny estetycznej dynamicznie się rozwija, dlatego pojawia się potrzeba precyzyjnych regulacji dotyczących tego, kto może wykonywać poszczególne zabiegi. Eksperci opracowali listę procedur zarezerwowanych wyłącznie dla lekarzy i lekarzy dentystów. Równie ważna co legislacja jest edukacja społeczeństwa

Aż 333 miliardy dolarów – tyle według ekspertów będzie wart światowy rynek medycyny estetycznej w roku 2030. Mniej więcej dekadę wcześniej, bo w 2014 r., eksperci szacowali jego wartość na 2,7 mld, podczas gdy w 2022 r. kwota wyniosła 112 mld dolarów. Najnowsze prognozy pokazują, że w latach 2023-30 wartość tej dziedziny będzie się powiększała średnio o 14% rocznie. Polski rynek rozwija się w tempie światowego. Co roku tylko z zabiegów wykorzystujących botoks lub kwas hialuronowy korzysta ok. 600 tys. osób, czyli 2,3% populacji (raport „Medycyna estetyczna – dokąd zmierzamy?” przygotowany przez agencję PR Procontent w 2023 r.).

Poddawanie się zabiegom medycyny estetycznej zostało odtabuizowane. „Czasy, kiedy celebryci gwałtownie zaprzeczali poddawaniu się zabiegom estetycznym, już minęły. Dziś prowadzony jest dużo bardziej otwarty dialog, który pomaga – powoli, ale zdecydowanie – przełamywać tabu i zachęca do transparentności” – czytamy w polskiej edycji międzynarodowych badań „Etyka i przyszłość medycyny estetycznej” (2023, opracowany na zlecenie Allergan Aesthetics przez think-tank Wunderman Thompson Intelligence, zajmujący się badaniem przyszłości, innowacjami oraz szeroką analizą zachowań konsumenckich). Rośnie liczba osób korzystających z zabiegów.

Wraz z dynamicznym rozwojem medycyny estetycznej zwiększa się liczba miejsc, gdzie procedury często wykonują osoby nieuprawnione, nieposiadające wykształcenia medycznego, nierzadko nie zapewniając odpowiednich warunków sprzętowych, higienicznych i lokalowych. W Polsce trudno oszacować tę szarą strefę, ze względu na brak jednoznacznych uregulowań dotyczących wykonywania zabiegów medycyny estetycznej. Na podstawie wyników jednego z chińskich badań oszacowano, że w tym kraju istnieje 80 tys. nielegalnych miejsc, gdzie są przeprowadzane procedury medyczne. W Wielkiej Brytanii z kolei w czasie lockdownu niemal podwoiła się liczba iniekcji mających na celu poprawienie urody wykonywanych przez osoby bez uprawnień.

Dr n. med. Ewa Kaniowska, dermatolog, prezes honorowy Stowarzyszenia Lekarzy Dermatologów Estetycznych (SLDE), przytacza jeden z wpisów z forum internetowego, gdzie jego autorka przyznaje, że nie ma żadnego wykształcenia akademickiego, jedynie 2 o...

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

Preparaty nieznanego pochodzenia

Do lekarzy zgłasza się coraz więcej pacjentów z powikłaniami po zabiegach medycyny estetycznej wykonywanych przez osoby bez kwalifikacji. Nierzadko nie sposób ustalić [...]

Certyfikaty w branży beauty

Pacjenci są zagubieni, ponieważ w tej dziedzinie panuje dezinformacja. Dermatologia estetyczna, czyli gałąź medycyny, jest nazywana branżą beauty. Tym samym odwołuje się [...]

Coraz więcej spraw w sądzie

– Tygodniowo dostaję średnio od czterech do sześciu pytań w sprawie możliwości pociągnięcia do odpowiedzialności niemedyka w związku ze źle wykonanymi zabiegami. A przecież [...]

Konieczne regulacje

Eksperci są zgodni, że medycyna estetyczna wymaga regulacji. W „Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 13 czerwca 2023 r. w sprawie umiejętności zawodowych lekarzy i lekarzy dentystów” uwzględniono [...]

Edukacja ma znaczenie

– Żadne odszkodowanie nie jest w stanie zadośćuczynić leczeniu powikłań, cierpieniu, stresowi oraz niepewności pacjentów i pacjentek. Pogłębianie świadomości do kogo idziemy, czy [...]

Do góry