Słowo wstępne

Słowo wstępne

prof. dr hab. n. med. Dariusz Moczulski

Redaktor Naczelny „Medycyny po Dyplomie”

Small moczulski prof pn (9)  opt

prof. dr hab. n. med. Dariusz Moczulski

Szanowni Państwo!

Gdy podczas pierwszej wizyty pytam pacjentów o przyjmowane leki, to mam wrażenie, że dla wielu z nich jest to mało istotne zagadnienie. Część z nich nie pamięta nazw leków, co można im wybaczyć. Część nie ma zapisanych nazw i dawek leków lub ma je zapisane na kartce, ale właśnie w dniu pierwszej wizyty zapomniała zabrać ją ze sobą z domu. To też można im wybaczyć. Ale trudno mi zrozumieć, dlaczego niektórzy pacjenci dziwią się, że w ogóle zadaję takie pytanie. Kilka razy usłyszałem odpowiedź: „Od pana doktora żadnych” albo „Ależ to są leki od innego specjalisty”. Pacjenci informują mnie, że pozostali lekarze rzadko pytają o leki, których sami nie zlecili. Nie mogę pojąć, jak można diagnozować i leczyć chorego, nie wiedząc, jakie leki przyjmuje. Jeżeli tego nie wiem, mogę popełnić poważny błąd. Mogę przepisać już przyjmowany lek, tylko pod inną nazwą handlową, mogę zlecić drugi lek z tej samej grupy lub przepisać lek, który będzie miał niekorzystną interakcję z którymś ze stosowanych już preparatów, o którym nie wiem. U części pacjentów istnieje dostęp do pełnej informacji, jakie otrzymali recepty i czy je wykupili. Nie możemy jednak być pewni, że dany lek pacjent rzeczywiście przyjmuje. Docierają do mnie niestety informacje o przypadkach odebrania leku z apteki i zaniechania jego stosowania. Problem ten może dotyczyć szczególnie leków „za darmo”, gdy pacjent błędnie oceni takie postępowanie jako brak swojej straty finansowej.

Z jednej strony pełna informacja o lekach zleconych przez innych lekarzy jest szczególnie pomocna na przykład przy rozpoznaniu ostrego uszkodzenia nerek, gdy szukamy możliwej do usunięcia przyczyny. Z drugiej strony pacjent może nie chcieć z różnych powodów mówić danemu lekarzowi o wszystkich przyjmowanych przez niego lekach, co znacznie utrudnia możliwość udzielenia mu pomocy. Powinniśmy jednak, również poprzez swoje postępowanie, uświadamiać pacjentów, że lekarz mający informacje o wszystkich przyjmowanych przez nich lekach jest w stanie bardziej im pomóc niż lekarz, który takiej wiedzy nie posiada.

W obecnym numerze „Medycyny po Dyplomie” polecam artykuł „Zapalenie migdałków podniebiennych czy przeziębienie – diagnostyka różnicowa”. Z problemem tym każdy z nas spotyka się jako lekarz, ale dotyczy on również nas samych, gdy jesteśmy chorzy. Warto więc jeszcze raz krytycznie spojrzeć na to zagadnienie.

Do góry