ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Słowo wstępne
Słowo wstępne
prof. dr hab. n. med. Adam Stępień
Szanowni Państwo!
Pora urlopów powoli się kończy i wracamy do naszej codziennej pracy. W tym powakacyjnym wydaniu „Neurologii po Dyplomie” przygotowaliśmy dla Państwa zestaw artykułów na tematy niezwykle istotne w naszej powszedniej praktyce. Wydanie rozpoczynamy od opracowania prof. Tomasza Mandata dotyczącego zastosowania głębokiej stymulacji mózgu w leczeniu chorób neurologicznych. Od wielu lat jest to metoda z wyboru w leczeniu zaawansowanej choroby Parkinsona, dystonii, drżenia czy też bólu neuropatycznego i padaczki lekoopornej. Leczenie to odmienia życie chorych będących w ciężkim stanie klinicznym, często niesamodzielnych i zdanych na opiekę rodziny lub znajomych. Spektakularną poprawę kliniczną stanu chorych po implantacji elektrod do mózgu obserwujemy już od kilkunastu lat, zwłaszcza u pacjentów z chorobą Parkinsona i dystonią. Niestety jest ona przemijająca i po różnie długim czasie wygasa. Związane jest to z progresją procesu zwyrodnieniowego. Tego typu stymulacja pozostaje jednak jedyną metodą przedłużającą samodzielne funkcjonowanie pacjentów w okresie, gdy leczenie farmakologiczne przestaje być skuteczne. W piśmiennictwie powraca temat, w jakim stopniu można ingerować stymulacją elektryczną w mózg człowieka i jakie niesie to ze sobą konsekwencje. O korzyściach z eliminacji zaburzeń ruchowych – jak na przykład w chorobie Parkinsona czy też w dystoniach – nie trzeba nikogo przekonywać, część autorów zwraca jednak uwagę, że u chorych po stymulacji elektrycznej może dochodzić do problemów takich jak zmiany osobowości i zachowań oraz odnotowuje się zwiększoną liczbę samobójstw. Na szczęście pojawiają się one rzadko i korzyści znacznie przewyższają ryzyko ich powstania. Zainteresowanie tą metodą leczenia jest wciąż ogromne i obecnie trwają badania nad jej skutecznością i bezpieczeństwem u pacjentów z chorobą dwubiegunową, zaburzeniami obsesyjno-kompulsyjnymi, uzależnieniami, a także w otyłości, anoreksji i śpiączce. Stosowanie tej metody w psychiatrii budzi jednak poważne obawy etyków. Niemniej powstaje zupełnie nowa gałąź medycyny związana z leczeniem chorób psychicznych głęboką stymulacją elektryczną mózgu.
Niezmiernie ciekawą publikacją jest doniesienie prof. Joanny Pery dotyczące leczenia chorób rzadkich, w tym miastenii rzekomoporaźnej, zespołu miastenicznego Lamberta-Eatona, neurosarkoidozy, zespołu Susaca czy autoimmunizacyjnego zapalenia mózgu. Tematycznie łączy się z tą pracą artykuł Bartłomieja Borawskiego i prof. Joanny Zajkowskiej dotyczący objawów neurologicznych niedawno odkrytej choroby IgG4-zależnej.
Nie mniej interesujące są pozostałe doniesienia, do przeczytania których namawiam. Myślę, że wszystkie znajdą Państwa uznanie i po okresie letniego wypoczynku wprowadzą w rytm codziennej pracy i pogłębiania wiedzy neurologicznej.