Wpływ leków stosowanych w psychiatrii na narząd wzroku
lek. Marta Litwińska-Bołtuć
prof. dr hab. n. med. Łukasz Święcicki
Opis przypadku
Sześćdziesięciopięcioletnia pacjentka zgłosiła się do psychiatry kilka miesięcy po operacji z powodu jaskry. Kilka miesięcy przed wizytą straciła wzrok w jednym oku, drugie oko pozostało sprawne. Kobieta funkcjonowała bez problemów, mogła oglądać telewizję, czytać książki z większą czcionką. Pacjentka nigdy dotąd nie była leczona psychiatrycznie, choć jak sama oceniała, „zawsze była skłonna do wzruszeń”. Od czasu operacji pacjentka „załamała się”, stała się całkowicie bezradna, wymagała pomocy męża w podstawowych czynnościach, nie wypuszczała męża z domu. Uważała, że jest nieuleczalnie chora, choć nie potrafiła powiedzieć, na czym dokładnie miałaby polegać jej choroba. Wycofała się praktycznie z wszelkich aktywności. Spała mało i krótko. Straciła apetyt i wyraźnie schudła. Rozpoznanie psychiatryczne – epizod ciężkiej depresji.
Pacjentka odmawiała zgody na przyjmowanie leku przeciwdepresyjnego, ponieważ w ulotkach preparatów zawsze znajdowała jakieś uwagi dotyczące możliwego wpływu na wzrok, co interpretowała jednoznacznie jako „pewność utraty wzroku po przyjęciu choćby jednej tabletki”. Ostatecznie po bardzo długich i trudnych rozmowach pacjentka zgodziła się na przyjmowanie sertraliny w dawce 2 razy 50 mg na dobę oraz olanzapiny w dawce 2,5 mg na dobę.
Po 2 tygodniach leczenia nastąpiła bardzo wyraźna poprawa: zmniejszenie niepokoju, znaczne zmniejszenie bezradności, powrót zainteresowań, normalizacja snu i apetytu. Nie obserwowano żadnych problemów okulistycznych – pacjentka była pod stałą kontrolą okulisty. Po upływie kolejnych dwóch miesięcy nastąpiła pełna remisja objawowa i funkcjonalna. Pacjentka była w dobrym, stabilnym nastroju, dobrze radziła sobie z wszystkimi pracami domowymi, sama wychodziła z domu. Kontynuowała leczenie przez rok. Przy próbie odstawienia leków szybko następowało wyraźne pogorszenie nastroju, powrót lęku i zaburzeń snu. Powrócono do dotychczas stosowanych leków, uzyskując całkowite ustąpienie objawów.
Wprowadzenie
Wydaje się, że powiązania między psychiatrią i okulistyką są niewielkie. Według danych przekazanych ostatnio przez izby lekarskie dotyczących średniej długości życia lekarzy różnych specjalności okuliści i psychiatrzy znaleźli się na dwóch przeciwnych końcach. Żeby nie było wątpliwości – okuliści żyją najdłużej ze wszystkich lekarzy (dane na podstawie portalu podyplomie.pl). W rzeczywistości jednak związki okulistyki i psychiatrii są całkiem bliskie, nie tylko dlatego, że obie te specjalności zajmują się mózgiem (oko jest przecież wypustką mózgową!).