Słowo wstępne
Lektura na jesienno-zimowe wieczory
prof. dr hab. n. med. Andrzej Kawecki
Niezwykle długa w tym roku złota polska jesień dobiegła końca, a druga połowa listopada przyniosła aurę typową dla tej pory roku, czyli chmury, deszcz lub śnieg, krótkie dni i długie wieczory. Zachęca to do siedzenia w ciepłym domu i zagłębiania się w lekturę, choć i w taką pogodę nie zapominajmy o aktywności fizycznej, która jest niekwestionowaną koniecznością dla zachowania zdrowia. Wokół nas dużo się dzieje: mamy „nowe rozdanie” w polityce, rozkręca się sezon infekcji, a nie mamy szczepionek na SARS-CoV-2 – pojawią się w grudniu, czyli trochę późno. Ale skupmy się już na naszym piśmie, czyli omówieniu ciekawych doniesień odnotowanych w bieżącym numerze „Onkologii po Dyplomie”.
Z pewnością warty polecenia jest artykuł autorstwa lek. Aleksandry Drechny-Musiałowicz i dr n. med. Anny Zasowskiej-Nowak dotyczący diagnostyki przewlekłego kaszlu w warunkach podstawowej opieki zdrowotnej (POZ). To ważne zagadnienie, również z onkologicznego punktu widzenia. Przewlekły kaszel jest zjawiskiem częstym i niejednokrotnie lekceważonym – nierzadko się zapomina, że może to być objaw groźnych chorób płuc, w tym również nowotworów. Autorki klarownie przedstawiają przyczyny kaszlu i ich różnicowanie. Podkreślają znaczenie sygnałów alarmowych, którymi są zmiana charakteru kaszlu, jego wzrastająca uporczywość oraz objawy towarzyszące, przede wszystkim krwioplucie. Ostatni z wymienionych symptomów jest wskazaniem do natychmiastowego wykonania bronchofiberoskopii, niezależnie od badań obrazowych, co trzeba wyraźnie podkreślić. Główne przesłanie artykułu dla lekarzy POZ jest oczywiste: kaszlu nigdy nie można lekceważyć, a jeśli nie jest związany z czynnikami infekcyjnymi ani nie ustępuje po leczeniu przeciwzapalnym, wymaga pilnego wdrożenia szczegółowej diagnostyki układu oddechowego. Bardzo cennym zakończeniem artykułu są porady w zakresie łagodzenia uporczywego kaszlu w przebiegu raka płuca. To niezwykle istotny problem, często pozostający w kompetencji właśnie lekarzy POZ.
Bardzo ważnego tematu dotyka także dr n. med. Renata Pacholczak-Madej – dotyczy on działań niepożądanych po immunoterapii chorych na nowotwory. To również pozycja, którą szczególnie polecam lekarzom POZ. Rola i znaczenie immunoterapii w onkologii systematycznie rośnie, co więcej: skuteczność metody w wielu nowotworach przekłada się na rosnące populacje pacjentów w trakcie leczenia. Immunoterapia ma specyficzne, ogólnie inne niż chemioterapia (CTH – chemotherapy), działania niepożądane, w tym również te zagrażające życiu. W praktyce klinicznej kontakt lekarza POZ z chorymi w trakcie immunoterapii jest nieunikniony, a wiedza na temat powikłań staje się niezbędna.
Ciekawą lekturę dostarcza nam dr hab. n. med. Karol Rawicz-Pruszyński, prof. UML, autor artykułu nt. leczenia chorych z nowotworowym rozsiewem do otrzewnej w przebiegu raka jelita grubego lub jajnika. Omawia on współczesne zasady postępowania skojarzonego złożonego z chirurgii i leczenia systemowego, w tym CTH dootrzewnowej w hipertermii (HIPEC – hyperthermic intraperitoneal chemotherapy). Ilustruje przy tym postęp dokonujący się w tej dziedzinie w ciągu ostatnich dekad, którego efektem jest poprawa rokowania w przypadkach jeszcze niedawno uważanych za nieuleczalne.
Na koniec warto zwrócić uwagę na przegląd literatury zawarty w bieżącym numerze naszego magazynu. Są w nim zamieszczone wyniki trzech badań klinicznych potwierdzających skuteczność inhibitora programowanej śmierci komórki (PD-1 – programmed cell death-1) – pembrolizumabu – u chorych z rakiem piersi, żołądka, złącza żołądkowo-przełykowego oraz z rakami urotelialnymi w skojarzeniu z innymi lekami. Chciałbym podkreślić ostatnie omówione doniesienie dotyczące leczenia pacjentek z miejscowo zaawansowanymi rakami szyjki macicy. Wyniki badania sugerują bowiem jednoznacznie zmianę po wielu latach standardu postępowania z dotychczas stosowanej jednoczesnej CTH na skojarzenie napromieniania z chemioterapią – zarówno jednocześnie, jak i sekwencyjnie.
A skoro jest to ostatni felieton w tym roku, to na koniec składam Czytelnikom w imieniu swoim i redakcji serdeczne życzenia zdrowych i radosnych Świąt Bożego Narodzenia oraz wszelkiej pomyślności w Nowym 2024 Roku – oby okazał się lepszy od mijającego.