ŚWIĄTECZNA DARMOWA DOSTAWA od 20 grudnia do 8 stycznia! Zamówienia złożone w tym okresie wyślemy od 2 stycznia 2025. Sprawdź >
Aktualności
Wydarzyło się w psychiatrii
Iwona Dudzik
Sposoby na depresję
„Depresja. Naucz się pomagać” to tytuł kampanii przygotowanej przez Ministerstwo Zdrowia skierowanej do bliskich osób zmagających się z tą chorobą. W ramach kampanii powstała strona internetowa www.sposobynadepresje.pl. Zamieszczono na niej filmy instruktażowe oraz krótkie szkolenie e-learningowe, które w przystępny sposób tłumaczy, czym jest depresja, gdzie szukać pomocy i jak wygląda terapia.
Zaplanowane są również szkolenia stacjonarne skierowane do pracowników urzędów pracy, opieki społecznej, samorządów, banków oraz nauczycieli. Głównym celem kursów jest nauczenie, jak rozpoznać osoby zagrożone depresją. Zainteresowani mogą się zgłaszać na adres e-mail: sposobynadepresje@info-systems.pl. Kampania potrwa do końca roku.
Badaniom polityków mówimy „nie”
Polskie Towarzystwo Psychiatryczne zaprzeczyło, jakoby jego członkowie brali udział w pracach nad projektem wprowadzenia badań psychiatrycznych polityków. W oficjalnym oświadczeniu ogłoszono też, że specjaliści nie popierają idei badań psychiatrycznych osób kandydujących do Sejmu i Senatu.
Wcześniej TVN24 pokazał materiał o tym, że PSL przygotowuje ustawę o konieczności badań psychiatrycznych osób kandydujących do Sejmu i Senatu oraz omawia go z „najważniejszymi ekspertami zajmującymi się sprawami psychiatrii w Polsce”.
Z kandydowania wykluczałby cały katalog schorzeń, w tym: otępienie, amnezje, majaczenie, czynne psychozy oraz zaburzenia urojeniowe, paranoiczne, schizoidalne, antyspołeczne, obsesyjno-kompulsywne i narcystyczne.
PTP uważa za niedopuszczalne używanie kontekstu diagnozy psychiatrycznej do celów politycznych oraz sprzeciwia się działaniom, które mogą być odczytane jako dyskryminujące osoby z problemami dotyczącymi zdrowia psychicznego.
Pomogą studentom online
Po samobójczej śmierci dwóch studentów z Collegium Medicum i Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy rektorzy tych uczelni podjęli inicjatywę utworzenia Akademickiego Centrum Walki ze Stresem. O pomoc zwrócili się do prof. Aleksandra Araszkiewicza, szefa Kliniki Psychiatrii Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 w Bydgoszczy. – Wspólnie udało nam się pozyskać pieniądze na realizację projektu „Uczelnie wolne od uzależnień”. Jest to projekt inicjujący Akademickie Centrum Zdrowia Psychicznego – mówi prof. Araszkiewicz. Program będzie trwał do końca 2017 roku i obejmie: wykłady, warsztaty oraz możliwość rozmowy anonimowej online z psychiatrą.
Kara za pobieranie opłat
Wojewódzki Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Suchowoli zapłaci karę 210 tys. zł nałożoną przez Rzecznika Praw Pacjenta – zdecydował Naczelny Sąd Administracyjny. Zastrzeżenia Rzecznika Praw Pacjenta dotyczyły m.in. tego, że personel placówki kazał pacjentom płacić za pranie, strzyżenie, ładowanie telefonów oraz prąd potrzebny do zagotowania wody. Rzecznik zwrócił również uwagę na brak indywidualnych programów terapeutycznych, niewłaściwie prowadzoną dokumentację medyczną, brak spacerów oraz niestosowanie parawanów podczas udzielania świadczeń zdrowotnych.
NSA potwierdził za Wojewódzkim Sądem Administracyjnym w Warszawie, że RPP ma obowiązek nałożenia kary pieniężnej w przypadku niepodjęcia działań określonych w decyzji o uznaniu praktyk za naruszające zbiorowe prawa pacjentów. Sąd podkreślił, że w świetle zebranego materiału dowodowego nałożona kara pieniężna jest adekwatna.
Pobocha krytykuje pomysł rzecznika
– Przepisy o przymusowym leczeniu ciężarnych pijących alkohol i przyjmujących narkotyki, proponowane przez rzecznika praw dziecka Marka Michalaka, nie mają uzasadnienia – skomentował w rozmowie z „Psychiatrią po Dyplomie” dr n. med. Jerzy Pobocha, prezes Polskiego Towarzystwa Psychiatrii Sądowej.
Zdaniem dr. Pobochy obecne przepisy są wystarczające, aby na ich podstawie skierować kobietę w ciąży na przymusowe leczenie pod warunkiem zgłoszenia sprawy przez rodzinę lub prokuratora. Z możliwości tej rzadko się korzysta, bo rodzina takich sytuacji nie zgłasza, a ponadto sprawy w sądzie toczą się zbyt długo, aby interwencja była skuteczna.
Zgodnie z pomysłem rzecznika do umieszczenia kobiety w zakładzie leczniczym potrzebna byłaby opinia biegłego psychologa lub psychiatry. Przeprowadzono by również wywiad środowiskowy. Jeśli decyzją sądu kobieta kwalifikowałaby się na stacjonarne leczenie w szpitalu, sąd wyznaczyłby jej termin dobrowolnego stawienia się w placówce. Gdyby się jednak nie stawiła, można byłoby doprowadzić ją tam siłą, a nawet umieścić na oddziale zamkniętym.