BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Na ważny temat
Czy granice są potrzebne? Współczesne myślenie na temat psychoz
Prof. dr hab. med. Katarzyna Prot-Klinger
Praca opisuje współczesne myślenie na temat psychoz. W związku z rozwojem nowych metod diagnostycznych coraz bardziej jasne staje się, że proponowane modele diagnostyczne, które zostały oparte na objawach psychopatologicznych, nie są pomocne w rozumieniu psychoz. Przedstawione są propozycje nowych klasyfikacji, jak model RdoC, teoria sieci lub podział związany z teorią Pankseppa. Podobnie jak niespecyficzne są przyczyny wystąpienia psychozy, również proponowane metody prewencyjne związane są z postulowaniem zmiany społecznej, przede wszystkim przeciwdziałaniu wykluczeniu społecznemu. W leczeniu, tak jak w terapii innych zaburzeń psychicznych, podstawowe znaczenie ma relacja terapeutyczna i oddziaływania psychoterapeutyczne.
Od paru lat wraca temat granic psychopatologii, psychoterapii. Myślę, że granice stają się konstruktem ważnym w rozumieniu psychologicznym, a to, czy są potrzebne, to teraz podstawowe pytanie także w obszarze społecznym i politycznym.
Zainteresowanie granicami normy w psychiatrii obecne od zawsze nasiliło się w związku z paroma zjawiskami.
1. W obszarze społecznym jest to zetknięcie się na masową skalę z „innym” – osobą pochodzącą z innej kultury, z innymi doświadczeniami dotyczącymi rozumienia choroby i leczenia. Nie jest to sytuacja, kiedy badacz udaje się do obcej mu kultury i tam przygląda się różnym zwyczajom z pozycji obcego. Osoby o innym rozumieniu choroby lub uznające inne sposoby leczenia stają się częścią naszego społeczeństwa. Powinniśmy się wsłuchiwać w ich rozumienie tego, co my uznajemy za zaburzenie. Jako przykład mogę podać kontakt z czarnoskórą kobietą, która z mojego punktu widzenia cierpiała na pourazowe zaburzenia stresowe (posttraumatic stress disorder – PTSD) po zadawanych jej torturach, z jej punktu zaś w czasie rytualnych zabiegów zostały w niej umieszczone elementy złego ducha.
2. Kolejne zjawisko to zastanawianie się nad granicami w kontekście kulturowym. Od lat odbywa się dyskusja na temat granic dotyczących płci albo orientacji seksualnej. Pojęcie transseksualizmu jest zastępowane kategorią dysforii płciowej. Sformułowanie „zaburzenie” w DSM-5 zostało zastąpione przez określenie „dysforia” i odnosi się do sytuacji, kiedy stan ten wiąże się z cierpieniem. Oznacza to, że sama niezgodność płci biologicznej i psychologicznej nie jest uznawana za chorobę.
Znaczące jest również odchodzenie od dotychczasowej definicji tego zjawiska jako niezgodności pomiędzy płcią biologiczną a psychiczną na rzecz ujmowania go jako identyfikacji z płcią inną niż ta, która została określona przy urodzeniu. Zanika podz...