BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Per aspera ad astra
Nowa klasyfikacja, stare problemy: miejsce cyfrowego uzależnienia w ICD-11
dr n. med. Anna Szczegielniak1,3
mgr Aleksandra Skiba1
lek. Justyna Sobolewska-Nowak2
dr n. med. Maria Filip2,3
- Zmieniająca się rzeczywistość cyfrowa i jej wpływ na zdrowie psychiczne
- Uzależnienie od nowych technologii – jak to zjawisko ujęto w ICD-11
- Czy systemy klasyfikacji chorób odzwierciedlają zmiany zachodzące w realnym świecie
Klasyfikacje chorób i zaburzeń psychicznych stosowane w psychiatrii
Identyfikacja zespołu objawów spełniającego ściśle określone kryteria pozwala na postawienie rozpoznania klinicznego, a co za tym idzie – włączenie właściwego leczenia i podjęcie działań związanych z prewencją wtórną. Precyzyjne sformułowanie kryteriów diagnostycznych ma również, w szerszej perspektywie, istotne znaczenie dla badań nad etiologią, epidemiologią, czynnikami ryzyka, profilaktyką i terapią danego zaburzenia, co przekłada się na zmniejszenie zachorowalności i śmiertelności w populacji. Postawienie diagnozy oznacza uwzględnienie danej jednostki klinicznej w polityce zdrowotnej kraju i decyzjach związanych z finansowaniem określonych usług zdrowotnych. Systemy umożliwiające klasyfikację istniejących schorzeń mają pomagać nie tylko w dostarczaniu podstawowych danych statystycznych, stawianiu prawidłowych diagnoz i przewidywaniu przebiegu określonych jednostek chorobowych. Ułatwiają również wymianę doświadczeń klinicznych między specjalistami.
Klasyfikacje chorób, których źródeł należy doszukiwać się w XIX w., początkowo koncentrowały się na problemach związanych z zachorowalnością czy śmiertelnością i miały charakter państwowy, opierając się na doświadczeniach klinicznych i tradycjach naukowych poszczególnych krajów. Długotrwały proces międzynarodowego ujednolicania kryteriów rozpoznawania różnych chorób sprawił, że znaczenie i wykorzystanie systemów ich klasyfikacji na całym świecie wzrosło. Wielu badaczy wskazywało co prawda na sztuczność przyjmowanych arbitralnie założeń klasyfikacyjnych z klinicznego punktu widzenia, ale zarazem podkreślało konieczność stosowania pewnych uproszczeń chociażby do celów dydaktycznych i statystycznych. Ryzyko, że będą one zbyt daleko idące, wynikało m.in. z nieznajomości etiologii niektórych chorób oraz z tego, że wiele schorzeń o odmiennej patogenezie cechuje się podobną symptomatologią.
Opisane procesy nie ominęły również psychiatrii – w kolejnych dekadach podejmowano działania zmierzające do poprawy jakości systemów klasyfikacyjnych chorób i zaburzeń psychicznych, przede wszystkim poprzez stosowanie podejścia wieloosiowego i wprowadzenie szczegółowych kryteriów diagnostycznych. Ich powstawanie wiązało się z licznymi kontrowersjami podczas prac zespołów eksperckich na całym świecie. Unifikacja wymaga bowiem wyboru najbardziej charakterystycznych cech danego zaburzenia, z uwzględnieniem pewnych wpływów kulturowych na jego obraz i przebieg.