Komunikacja

Spotkanie człowieka, czyli jak rozmawiać z pacjentem

Lek. dent. Damian Nasulicz

Prywatna praktyka we Wrocławiu

Oprócz doskonalenia umiejętności merytorycznych ważna jest również umiejętność lekarza współistnienia z drugim człowiekiem

Dzień dobry.

Jeżeli po takim wstępie dalej będziesz chciał przeczytać ten artykuł, dowiesz się, dlaczego rozpoczyna się on od słów „dzień dobry”.

Mój stosunek do leczenia, a co za tym idzie – do rozmów z pacjentami, zmieniał się w zależności od liczby wszczepionych implantów. Kiedy zbliżałem się do pierwszego tysiąca, byłem pewny siebie, implanty miały posłużyć do końca życia, powikłania praktycznie nie istniały. Przy końcu drugiego tysiąca, kiedy do świata implantów wdarło się widmo periimplantitis, w moich rozmowach już nawet spełnienie wszystkich warunków brzegowych zarówno przeze mnie, jak i przez pacjenta nie stanowiło gwarancji sukcesu. Teraz, bliżej trzech tysięcy, patrzę w przyszłość bardziej optymistycznie. Na mój warunkowy optymizm składa się nie tylko ilość i jakość wiedzy oraz znajomości procedur zarówno profilaktycznych, jak i ratunkowych, bo chociaż jest to istotny aspekt, nie stanowi jednak sedna sprawy.

Podstawą leczenia jest spotkanie człowieka. Ten rodzaj relacji opisał prof. Tadeusz Gadacz w książce „O umiejętności życia”. Pisał o relacji ja – ty jako warunku koniecznym do spotkania człowieka, jako relacji mającej zastąpić układ ja – to, tak często obserwowany w życiu. Do spotkania człowieka są niezbędne pewne narzędzia. O nich jest ten tekst.

Podstawowe potrzeby

Potrzeby a pragnienia

Czym się różnią potrzeby od pragnień? Większość ludzi ma potrzeby – zwykle bardzo podobne. Bardzo niewielu ludzi jednak zdaje sobie sprawę ze swoich potrzeb, myląc je z pragnieniami. Pragnienia natomiast są skrajnie różne. Na przykład dla zaspokojenia potrzeby bezpieczeństwa finansowego jednemu człowiekowi wystarczy na koncie 500 zł. To jest jego pragnienie. Inny natomiast ma pragnienie posiadania 5 000 000 zł – to jest jego warunek zapewniający potrzebę bezpieczeństwa finansowego. Mają te same potrzeby wyrażone różnymi pragnieniami. Jeżeli ten pierwszy na loterii wygrałby 1000 zł, spełniłby swoje pragnienie i uzyskałby chwilowe poczucie szczęścia, a drugi nie.

Jest jednak pewien haczyk. Potrzeby nie znikają, nawet po zaspokojeniu pragnienia. Opisuje to Tomáš Sedláček w książce „Ekonomia dobra i zła”. Potrzeba musi być zaspokajana ciągle, więc po spełnieniu pragnienia zamienia się ono w pragnienie większe. Jest to powód, dla którego ludzie, którzy mają dużo, mają też dużo pragnień, w tym część niezaspokojonych.

Teorie potrzeb

Pełna wersja artykułu omawia następujące zagadnienia:

Zadowolenie pacjenta

Wynika z niego, że do zadowolenia pacjenta kluczowa jest postawa lekarza, tylko że nikt nie mówi, jaka ma ona być i [...]

Narzędzia niezbędne do powodzenia terapii

Poruszając się na skali między sukcesem a porażką w leczeniu, mamy cały arsenał narzędzi. Niektóre wykorzystujemy przed leczeniem, niektóre w trakcie, [...]

Jeden z modeli leczenia

1. Pierwsza wizyta – konsultacja (ok. 60 minut). Rozpoczynam rozmową przy biurku (ok. 30 minut). Potem pacjent siada na fotelu – [...]

Narzędzia w praktyce

Bardzo pasuje tu główne przesłanie Roba Kaisera, światowej sławy motywatora przywódców – zrównoważone przywództwo (versatility leadership). Ma to odniesienie do działania. [...]
Do góry