BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Punkt widzenia
Endodoncja – między przeszłością a przyszłością królowej nauk stomatologicznych
Dr hab. med. Jerzy Krupiński
Endodoncja stała się w ciągu ostatnich 15 lat bardzo ważną dziedziną (specjalnością) w stomatologii. Z jakiego powodu? Dlaczego można ją uznać – jak przed kilku laty ją nazwałem – za królową nauk stomatologicznych? Dlatego, ponieważ dzisiejsza endodoncja pozwala skutecznie leczyć zęby z chorą miazgą zębową oraz zapalenia tkanek okołowierzchołkowych związanych głównie z martwą miazgą – metodą zachowawczą, w większości przypadków bez potrzeby wykonywania zabiegów chirurgicznych. Wyniki leczenia takich zębów zakończone sukcesem osiągane przez specjalistów endodontów sięgają dzisiaj blisko 98 proc. Oznacza to, że można utrzymać własne zęby przez długie lata, a wynik leczenia endodontycznego jest w dużym stopniu przewidywalny. Ale nie zawsze tak było.
Kiedy rozpoczynałem pracę po studiach w 1962 roku jako asystent w Zakładzie Stomatologii Zachowawczej Akademii Medycznej w Krakowie u prof. Józefa Wodnieckiego, od razu zainteresowałem się endodoncją. W owym czasie leczenie endodontyczne polegało na stosowaniu środków dewitalizacyjnych na miazgę zębową. Uważano wówczas, że następnie taką miazgę należy usunąć jedynie z komory zęba (metoda amputacyjna) lub z komory i jednego kanału – tego, który był najłatwiej dostępny (metoda mortalna kombinowana). Nie potrafiono inaczej i nie rozumiano, że w żadnym z kanałów nie można zostawić martwej miazgi. Ponadto stosowanie dewitalizacji było jedynym zabiegiem w medycynie, w którym dla celów leczniczych powodowano martwicę chorej tkanki. Zęby po takim leczeniu były niestety – wcześniej lub nieco później – skazane na usunięcie. Mając także własne złe doświadczenie z takimi zębami, postanowiłem naukowo zająć się tym zagadnieniem. Na podstawie badań klinicznych i doświadczalnych po mniej więcej ośmiu latach doszedłem do tego, że udało się usunąć z leczenia endodontycznego środki do dewitalizacji i zastąpić je zabiegami wykonywanymi w znieczuleniu podczas jednej wizyty. Na całym świecie wielu naukowców również prowadziło takie badania.
Jednocześnie wraz z postępem w badaniach naukowych nastąpił rozwój technologiczny i techniczny, który umożliwiał opracowanie wszystkich kanałów korzeniowych. Stopniowo instrumenty ręczne zastępowano rotacyjnymi. Początkowo sztywne instrumenty rota...