BLACK CYBER WEEK! Publikacje i multimedia nawet do 80% taniej i darmowa dostawa od 350 zł! Sprawdź >
Prawo
Odpowiedzialność stomatologa za złamanie narzędzia dentystycznego − studium przypadku
radca prawny Paweł Strzelec
- Skutki prawne złamania narzędzia dentystycznego i pozostawienia go w kanale zęba
- Obowiązek informowania pacjenta o możliwych następstwach świadczenia zdrowotnego
- Zadośćuczynienie z tytułu naruszenia prawa pacjenta do wyrażenia świadomej zgody na leczenie
W codziennej praktyce lekarzy dentystów zdarza się, że w trakcie leczenia uszkodzeniu (złamaniu) ulega narzędzie, za pomocą którego wykonywany jest zabieg. W większości przypadków, nawet jeśli jego fragment pozostaje w wypełnionym kanele zęba, nie wywołuje to dolegliwych następstw zdrowotnych dla pacjenta. W praktyce biegli, a następnie sądy oceniają takie przypadki jako niezawinione przez lekarza dentystę następstwo (powikłanie) towarzyszące udzielaniu świadczeń. Nie oznacza to jednak, że ewentualne roszczenia pacjentów związane z takimi sytuacjami zawsze będą niezasadne. Zdarza się, że lekarz dentysta będzie zobowiązany wypłacić pacjentowi zadośćuczynienie z tytułu naruszenia jego prawa do informacji związanej z wykonywaną procedurą medyczną. Jeden z takich przypadków sądowych omówiono w niniejszym artykule.
Stan faktyczny
Pacjentka od wielu lat leczyła się w prywatnym gabinecie dentystycznym. W czasie wizyty w lutym 2013 r. dentystka rozpoznała u niej stan zapalny miazgi zęba nr 36 i w związku z tym wykonała dewitalizację (zatrucie) miazgi oraz poinformowała, że wskazane jest leczenie kanałowe. Pacjentka ustnie zgodziła się na takie leczenie i w tym celu umówiła się na wizytę 8 marca 2013 r. Tego dnia stomatolog przeprowadziła leczenie kanałowe. W jego trakcie złamaniu uległ fragment narzędzia dentystycznego i pozostał w kanale zęba, czego lekarka nie zauważyła. W czasie kolejnej wizyty w dniu 29 marca 2013 r. dentystka odbudowała koronę zęba i na tym leczenie się zakończyło. Przed przystąpieniem do leczenia kanałowego stomatolog wskazała pacjentce, że w wyniku leczenia kanałowego ząb będzie martwy, natomiast nie uprzedziła jej o innych związanych z tą metodą leczenia implikacjach, niepewnym rokowaniu oraz możliwych powikłaniach. W szczególności nie poinformowała o możliwości złamania się w kanale końcówki narzędzia dentystycznego. Po zakończeniu leczenia dentystka nie zaleciła pacjentce wykonania zdjęcia rentgenowskiego, mimo istnienia wskazań ku temu. Takie zdjęcie pozwoliłoby bowiem wykryć, że w kanale pozostał ułamany fragment narzędzia, a także sprawdzić, czy kanały zostały szczelnie wypełnione. W przekonaniu dentystki przeciwwskazaniem dla wykonania takiego zdjęcia była szkodliwość promieniowania rentgenowskiego. Nie przedstawiła jednak tego dylematu pacjentce i nie zasięgnęła jej zdania w tej kwestii. Mniej więcej w lutym 2016 r. pacjentka zaczęła okresowo odczuwać dolegliwości ze strony zęba nr 36. W związku z tym korzystała z porad dwóch stomatologów i wykonała zdjęcia rentgenowskie zębów, w tym zęba nr 36. Po zapoznaniu się z tym ostatnim zdjęciem, w czasie wizyty 13 kwietnia 2016 r., z uwagi na niepewne rokowanie leczenia zachowawczego i związane z tym koszty, lekarz dentysta zalecił jej ekstrakcję tego zęba. Pacjentka usunęła ząb 5 maja 2016 r.