Metafizyka urzędowa, czyli jak NFZ rozumie „siłę wyższą”

Małopolski Oddział Wojewódzki NFZ postanowił wyjaśnić świadczeniodawcom, czym – w rozumieniu urzędowym – jest „siła wyższa”. Bo, jak się okazuje, bez zrozumienia istoty „siły wyższej” niemożliwe jest prawidłowe prowadzenie kolejek.

To nie żart. Jak czytamy w komunikacie NFZ, Małopolski Oddział Wojewódzki NFZ w związku z pojawianiem się wątpliwości dotyczących prowadzenia list oczekujących przedstawił uzgodnione z Ministerstwem Zdrowia odpowiedzi na najczęściej pojawiające się pytania. Okazuje się, że szpitale i przychodnie w pierwszej kolejności nie wiedzą, jak interpretować określenie „siły wyższej”.


NFZ spieszy z odpowiedzią: „Siła wyższa to zdarzenie losowe, które uniemożliwiło zgłoszenie pacjenta w wyznaczonym terminie do świadczeniodawcy i nie pozwoliło pacjentowi z odpowiednim wyprzedzeniem poinformować świadczeniodawcy o niemożności terminowego zgłoszenia się w celu realizacji świadczenia. Sposób rozumienia siły wyższej w orzecznictwie sądowym nie jest wiążący dla interpretacji tego pojęcia użytego w ww. ustawie. (…) Pojęcie siły wyższej wykracza poza przyjętą w orzecznictwie sądowym koncepcję obiektywizacji siły wyższej i obejmuje m.in. chorobę, nagłe pogorszenie stanu zdrowia lub inną okoliczność niezależną od świadczeniobiorcy, która uniemożliwia zgłoszenie się do świadczeniodawcy w ustalonym terminie”.

Kolejne z najczęściej zadawanych pytań dotyczy sytuacji, w której pacjent zgłasza się do świadczeniodawcy z dwoma rożnymi skierowaniami do tej samej poradni specjalistycznej, np. chirurgii urazowo-ortopedycznej. Zdaniem NFZ, należy rozważyć, czy jest możliwe udzielenie świadczenia odpowiadającego wpisanym jednostkom chorobowym w czasie jednej wizyty. Jeśli nie, pacjenta należy wpisać na listę dwukrotnie.

„Przyjęcie pacjenta w jednym terminie jest pożądane zarówno z punktu widzenia interesów pacjenta, jak i racjonalnego wykorzystania zasobów” – instruuje NFZ.

Pytanie trzecie jest następujące: Pacjent czekał na świadczenie programu lekowego bądź procedurę, np. koronarografię. Do poradni/na oddział zostaje przyjęty w dzień zaplanowanego świadczenia, ale lek nie jest mu podany przez lekarza, bądź procedura nie zostaje wykonana lub wykonana jest inna, np. ze względów medycznych. Z jakiej przyczyny świadczeniodawca powinien skreślić pacjenta z listy oczekujących? Czy pacjent powinien zostać skreślony z powodu: „wykonanie świadczenia przez danego świadczeniodawcę”?

NFZ odpowiada: „Jeżeli pacjent czekał na świadczenie, w przypadku którego prowadzone są odrębne listy oczekujących, np. na program lekowy „leczenie stwardnienia rozsianego” lub usunięcie zwężenia tętnicy wieńcowej (angioplastyka), a świadczenie nie zostało wykonane, powinien zostać skreślony z listy oczekujących z innej przyczyny, tj. przyczyny o kodzie 9 (inna przyczyna). W dokumentacji świadczeniodawca powinien doprecyzować, że pacjenta skreślił z powodu wykonania innego świadczenia niż świadczenie, na które pacjent czekał. Skreślenie w tym przypadku pacjenta z przyczyny o kodzie 1 (wykonanie świadczenia przez danego świadczeniodawcę) mogłoby zostać błędnie odczytane, że miał wykonaną daną procedurę lub rozpoczęto leczenia w ramach programu lekowego, na który pierwotnie czekał. Natomiast jeśli pacjent czekał na liście oczekujących do komórki organizacyjnej i zostało mu wykonane świadczenie, tylko inne niż pierwotnie zakładano, ale także realizowane przez tę komórkę, pacjent powinien zostać skreślony z powodu: „wykonanie świadczenia przez danego świadczeniodawcę”.

JD