Na sekretarki medyczne trzeba poczekać

Mają być na każdym oddziale, aby przejąć większość pracy biurowej lekarzy. Jednak nie tak szybko, bo oficjalnie takiego zawodu w Polsce nadal nie ma.

Stworzenie stanowiska sekretarki medycznej na każdym oddziale to nowa zapowiedź ministra zdrowia. Na przeszkodzie stoją jednak przepisy, według których takiego zawodu nie ma. Jest za to chaos informacyjny. Wśród stanowisk pracy określonych w rozporządzeniu ministra zdrowia z dnia 20 lipca 2011 r. w sprawie kwalifikacji wymaganych od pracowników na poszczególnych rodzajach stanowisk pracy w podmiotach leczniczych niebędących przedsiębiorcami (Dz. U. Nr 151, poz. 896) zostały uwzględnione stanowiska sekretarki medycznej i starszej sekretarki medycznej. Tę pracę może wykonywać osoba posiadająca wykształcenie średnie, natomiast na stanowisku starszej sekretarki medycznej – osoba posiadająca dodatkowo pięcioletnie doświadczenie zawodowe.

Z kolei w rozporządzeniu ministra edukacji narodowej z dnia 13 marca 2017 r. w sprawie klasyfikacji zawodów szkolnictwa zawodowego (Dz. U. z 2017 r. poz. 622, ze zm.) nie ma tego zawodu. To oznacza brak podstaw prawnych do regulowanego kształcenia w systemie oświaty przygotowującego do pracy w tym zawodzie. Jak pogodzić te dwa przepisy?
Ministerstwo Zdrowia opracowuje szczegółowy opis kompetencji zawodowych, aby podjąć decyzję o m.in. typie kształcenia w tym zawodzie. Jak przekonuje szef resortu Łukasz Szumowski, wprowadzenie zawodu sekretarki medycznej nie będzie kosztowało, a wręcz odwrotnie, da oszczędności w systemie.

INK