Czy nadchodzi fala strajków?

Z trzech wariantów, które dają możliwość zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia i pensji – woli politycznej, przekonania społeczeństwa, że tak trzeba, oraz nacisków siłowych kolejny resort sugeruje, że w grę wchodzi tylko opcja trzecia – alarmują lekarze rezydenci.

„Bez strajku, na którym niestety znów ucierpią pacjenci, nic się nie zmieni. Nikt tego nie chce, ale rząd pcha nas w tym kierunku. I winni będą tylko oni” – napisał na stronie Porozumienia Rezydentów wiceprzewodniczący tej organizacji Jarosław Biliński.
Podsumował w ten sposób spotkanie pracowników systemu ochrony zdrowia z Leszkiem Skibą i innymi przedstawicielami resortu finansów, które odbyło się w tym tygodniu.
Jak relacjonuje Jarosław Biliński, idąc na spotkanie, przedstawiciele organizacji zrzeszającej lekarzy w trakcie specjalizacji rozpatrywali dwa warianty jego przebiegu. Pierwszy zakładał, że rozmowa będzie merytoryczna. Drugi – że spotkanie będzie miało jedynie charakter informacyjny, bo resort mało wie na temat funkcjonowania systemu ochrony zdrowia. Niestety, nastąpił wariant drugi.
Podczas spotkania lekarze przekonywali ministerstwo m.in. o tym, że odpowiednio dofinansowany system zdrowia jest inwestycją w gospodarkę krajową oraz o tym, że MF powinno wyjść z inicjatywą zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia.
Przedstawiciele resortu finansów za taką, a nie inną politykę obarczyli Ministerstwo Zdrowia, które jest odpowiedzialne za wszelkie projekty, które MF jedynie opiniuje, nie zaś tworzy. W związku z tym lekarze zaproponowali spotkanie w szerszym gronie wraz z przedstawicielami Ministerstwa Zdrowia, tak by można było skonfrontować na bieżąco oba stanowiska. MF nie wyklucza takiego rozwiązania, ale środowisko lekarskie nie chce już dłużej czekać.
„Jest gorzej, niż myśleliśmy. Nie tylko jesteśmy traktowani jako kula u nogi, ale także jako marnotrawcy i oszuści. Z trzech wariantów, które dają możliwość zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia i naszych pensji – woli politycznej, przekonania społeczeństwa w porozumieniu z rządem, że tak trzeba oraz nacisków siłowych, czyli strajków – kolejny resort sugeruje nam, że w grę wchodzi tylko opcja trzecia. Zatem jesteście gotowi na nacisk – strajk, odejście z pracy? Widzicie, że tylko to poprawi realnie ochronę zdrowia?” – mobilizuje do dalszej walki o poprawę warunków finansowych pracowników zatrudnionych w sektorze ochrony zdrowia Jarosław Biliński, wiceprzewodniczący Porozumienia Rezydentów.

INK